Bez niej serialu nie będzie. Gwiazda "M jak miłość" potwierdza
Teresa Lipowska nie ma już siły. Główna bohaterka ukochanego serialu Polaków występuje w nim od ponad 21 lat. Jak wiadomo, kontynuacja fabuły bez ulubienicy widzów jest bez sensu. Co na ten temat ma do powiedzenia sama zainteresowana?
01.09.2021 09:00
Teresa Lipowska to niekwestionowana gwiazda "M jak miłość". Wraz z Witoldem Pyrkoszem prowadziła bardzo zgrany duet i od ponad 21 lat jest swoistym znakiem rozpoznawczym ulubionego serialu Polaków. Para aktorska wcielała się bowiem w małżeństwo, a Mostowiaków chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.
Aktorka w tym roku skończyła 84 lata i do dziś pracuje na pełen etat. Otwarcie jednak wyznaje, że ma już dość. Dzięki roli w serialu stała się postacią rozpoznawalną i niezwykle lubianą, ale wcielanie się w postać Barbary ma też swoje ciemne strony.
W jednym z wywiadów dla "Twojego Imperium" aktorka żali się, że smucą i denerwują ją ciągłe spekulacje, którym poddawana jest jej osoba. Na pytanie dziennikarki o rezygnację z serialu Lipowska odpowiada:
- To jest nieprawda. Ja już nie mam siły tego dementować. Jak można pisać, że odchodzę z serialu w momencie, gdy mój wątek jest bardzo ciepły i bardzo fajny? Producenci "M jak miłość" mówią, że nie wyobrażają sobie tego serialu beze mnie. Basia Mostowiak to jego korzeń - gdy mnie nie będzie, to znaczy, że serialu też nie będzie.