"Teoria wielkiego podrywu": Kaley Cuoco wzięła ślub. To nie był jej pierwszy raz

"Teoria wielkiego podrywu": Kaley Cuoco wzięła ślub. To nie był jej pierwszy raz
Źródło zdjęć: © Instagram.com

01.07.2018 18:03, aktual.: 02.07.2018 13:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

32-letnia aktorka w końcu znalazła miłość swojego życia? To jej drugie podejście do małżeństwa. 30 czerwca Cuoco wyszła za Karla Cooka. Zakochani zaręczyli się w grudniu zeszłego roku, więc organizacja uroczystości nie zajęła im wiele czasu. Jak wyglądała panna młoda?

Kaley przysięgę składała ubrana w białą koronkową suknię, na ramionach miała pelerynę. Później ten elegancki strój zastąpiła mniej oficjalnym, choć równie pięknym - biały koronkowy kombinezon idealnie podkreślał szczupłą figurę gwiazdy "Teorii wielkiego podrywu".

Panna młoda była wzruszona i bardzo szczęśliwa, co widać na zdjęciach oraz filmikach, które wypłynęły do sieci. Ślub był luźny, a goście podczas składania przez narzeczonych uroczystych przysiąg (sami je napisali) śmiali się, choć na pewno nie brakowało i podniosłych momentów. Ciekawie wyglądało też samo ogłoszenie Kaley i Karla małżeństwem - mistrzyni ceremonii zabłysnęła humorem. Nie był mowy o sztywnej atmosferze - ślubu parze udzielała siostra panny młodej, Briana Cuoco.

Cuoco wyszła za Cooka po dwóch latach umawiania się i wspólnego mieszkania. Wystarczy przejrzeć zdjęcia, które oboje umieszczali w mediach społecznościowych, by dojść do wniosku, że ich związek jest idealny - i romantyczny, i zabawny, a zakochani są swoimi najlepszymi przyjaciółmi.

Miejmy nadzieję, że tym razem małżeństwo aktorki będzie trwałe i nie zakończy się rozwodem. Kaley już raz mówiła bowiem "tak". W sylwestra 2013 poślubiła tenisistę Ryana Sweetinga. W maju 2016 związek został oficjalnie zakończony. Aktorka wkrótce zaczęła spotykać się ze swoim drugim przyszłym mężem, który jest od niej o 5 lat młodszy. Choć tuż po rozwodzie zarzekała się, że kolejny raz ślubu nie weźmie, jak widać, zmieniła zdanie.