Ten serial powinni obejrzeć politycy PiS‑u. Podręczne pojawiły się pod Sejmem

Serwis "Showmax" zorganizował nietypową akcję promocyjną "Opowieści podręcznej". Kobiety przebrane za postaci z serialu, upomniały się o prawa kobiet, przechodząc przez centrum Warszawy.

Ten serial powinni obejrzeć politycy PiS-u. Podręczne pojawiły się pod Sejmem
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Michał Dziedzic

Centrum Warszawy, wczesny ranek. Wraz z pierwszymi kroplami deszczu na ulicach miasta pojawiają się czerwone sylwetki kobiet kroczących przed siebie ze spuszczonymi głowami. Zastęp podręcznych maszeruje w całkowitym milczeniu. Od czasu do czasu przystają. Zatrzymują się przed Sejmem czy Pałacem Prezydenckim. Podobnie, jak większość mieszkańców o tej porze, kobiety wsiadają również do metra czy tramwaju. Jednak poza strojem, na tle pozostałych pasażerów wyróżnia je również zachowanie - wzrok utkwiony w chodniku oraz wymowne milczenie obrazują przesłanie najgłośniejszej produkcji ostatnich lat.

Podręczne spacerujące warszawskimi ulicami stanowią poniekąd żywe "pomniki" kobiet pozbawionych głosu, kobiet posłusznych. Budzący zainteresowanie marsz kończy się w Ogrodzie Saskim, gdzie podręczne stają między pomnikami uosabiającymi takie wartości jak prawda czy sprawiedliwość. Nieruchomiejąc na parę minut, na chwilę same stają się rzeźbami z przesłaniem.

Obraz
© Materiały prasowe

Happening zorganizowany z okazji premiery ostatniego odcinka drugiego sezonu "Opowieści podręcznej" na Showmaxie, dobrze wpisuje się w obecny klimat polityczny. Uświadamia, jak istotna jest walka o prawa kobiet. W serialu utraprawicowa partia rządząca po przejęciu władzy w Gilead stopniowo zaostrzała kolejne ustawy. Zabroniono używania antykoncepcji, wprowadzono całkowity zakaz aborcji, odebrano kobietom prawo do pracy, a nawet do czytania i pisania. Wszystkie zostały ubezwłasnowolnione.

Te, które były płodne, a żyły dotychczas w grzechu, mianowano podręcznymi – chodzącymi inkubatorami, których jedynym zadaniem było rodzenie dzieci dla uprzywilejowanych par. Podręczne, budząc się w Gileadzie, zadawały sobie to samo pytanie – "Jak do tego dopuściłyśmy? W którym momencie wolność stała się wspomnieniem?”. Przecież wszystkie żyły normalnym życiem – praca, spotkania ze znajomymi, bujne życie w mediach społecznościowych, mieszkanie z partnerem.

Niestety, wszyscy przyjęli wolność za gwarant i nie zauważyli, jak na ich gardłach pętla reżimu zaciska się coraz mocniej. Kobiety nie zdążyły zareagować w porę. Obudziły się świecie, w którym nie mogą nawet chwycić za długopis, czy też spojrzeć na książkę, bez praw do decydowania o sobie.

Obraz
© Materiały prasowe

Oglądacie "Opowieści podręcznej"?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)