Taylor Momsen: Jak się zmieniła gwiazda ''Grinch: świąt nie będzie''?
Była prześliczna!
Obok „Kevina samego w domu” za najpopularniejszy film świąteczny wszech czasów bezapelacyjnie uchodzi „Grinch: świąt nie będzie” w reżyserii hollywoodzkiego weterana Rona Howarda. Za powodzenie produkcji odpowiedzialni są przede wszystkim odtwórcy głównych ról – niezmordowany Jim Carrey w roli zgorzkniałego gbura oraz słodka Taylor Momsen, która z miejsca podbiła serca widzów na całym świecie.
Obok „Kevina samego w domu” za najpopularniejszy film świąteczny wszech czasów bezapelacyjnie uchodzi „Grinch: świąt nie będzie” w reżyserii hollywoodzkiego weterana Rona Howarda. Za powodzenie produkcji odpowiedzialni są przede wszystkim odtwórcy głównych ról – niezmordowany Jim Carrey w roli zgorzkniałego gbura oraz słodka Taylor Momsen, która z miejsca podbiła serca widzów na całym świecie.
Tuż po premierze filmu śliczną 7-latkę porównywano m.in. do Shirley Temple. I choć do tej pory Taylor Momsen nie zdobyła podobnej sławy, co legendarna aktorka, to z całą pewnością nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony fanów.
Zobaczcie, jak dziś wygląda mała gwiazda, którą pamiętamy z „Grincha”. Uwierzcie nam, będziecie zaskoczeni jej metamorfozą!