Cudowne dziecko telewizji
Po latach, w studiu programu "Świat się kręci", Mikołaj Radwan pokazał się na wizji po raz pierwszy od dawna. Nie przypomina już pociesznego chłopaka, choć nawet po tak długiej przerwie łatwo dostrzec w jego rysach uroczego łobuza znanego z serialu.
W rozmowie z prowadzącymi talk-show odniósł się do rodzinnych koligacji i wyznał, że jego przygoda z telewizją nie była wynikiem wsparcia znanych krewnych.
- Moja rodzina, a przede wszystkim moja mama, naciskała, abym nie pakował się w film zbyt mocno. Nie sądzę, żeby miało znaczenie to, czyim byłem prawnukiem.