"Tata, a Marcin powiedział": Czym obecnie zajmuje się Mikołaj Radwan?
Mikołaj Radwan był jedną z dobrze zapowiadających się polskich dziecięcych gwiazd. Zobaczcie, jak zmienił się przez lata. Do dziś niewiele pozostało z jego dawnego wizerunku. Uwielbiany kiedyś mały chłopiec jest zawodnikiem jednej z warszawskich drużyn. Jakiej?
Dziecięcy gwiazdor po latach
Dziecięcy gwiazdor po latach
Radwan pochodzi z domu o artystycznych tradycjach. Jego pradziadkiem był słynny aktor, założyciel i dyrektor Teatru Ateneum w Warszawie - Stefan Jaracz. Natomiast jego babcia, Anna Jaraczówna, zapisała na swoim koncie kilkadziesiąt ról filmowych i telewizyjnych.
Nic dziwnego, że także Mikołaj poszedł w ich ślady i już od najmłodszych lat próbował swoich sił, występując na ekranie.
Dziecięcy gwiazdor po latach
Jego przygoda z aktorstwem zaczęła się, gdy miał 4 lata. To wtedy oglądać go można było w telewizyjnych reklamach. Uroczy i wygadany chłopiec został dostrzeżony przez producentów telewizyjnych. Po rolach w kilku cieszących się do dziś popularnością filmach przyszedł czas na występ jego życia u boku Piotra Fronczewskiego w serialu "Tata, a Marcin powiedział".
Dziecięcy gwiazdor po latach
Chociaż sitcom przyniósł mu sławę, Radwan nie zdecydował się kontynuować swojej przygody z aktorstwem.
- Serial "Tata, a Marcin powiedział" zdobył ogromną popularność, bo był to ciekawy format z dobrymi tekstami, a odcinki były krótkie, emitowane w świetnej porze i przyjemnie się je oglądało. Kiedy padł ostatni klaps na planie tego serialu, ja nie byłem dalej zainteresowany graniem - mówił w rozmowie z "Faktem".
Mikołaj wycofał się na wiele lat z pracy na filmowym planie.
Dziecięcy gwiazdor po latach
Mimo że Radwan nie chciał już grać, producenci wciąż kusili go kolejnymi propozycjami.
- Od czasu do czasu ktoś się więc do mnie odzywa, zapraszając na casting, czy proponując jakąś rolę. Kiedyś tych propozycji było więcej, teraz pojawiają się one rzadziej - zdradził na łamach tabloidu.
Dziecięcy gwiazdor po latach
W końcu w 2003 roku Mikołaj powrócił na ekrany w jednym z odcinków "Na dobre i na złe". Jego występ przeszedł jednak bez echa.
Przełomowe nie okazały się też występy w "Heli w opałach", czy ostatnio w hicie stacji TVN - "Na Wspólnej". Wcielił się w ekscentrycznego gitarzystę, z którym sympatyzowała Ola Zimińska.
Dziecięcy gwiazdor po latach
Mało kto wie, że Mikołaj jest zawodnikiem rugby i występuje w drużynie Frogs Warszawa. Jak to się stało, że aktor zajął się tym mało popularnym sportem?
- Zacząłem grać dwa lata temu. Zupełnie przypadkowo, bo już wcześniej przez kilka lat uprawiałem sporty kontaktowe, a dokładniej kung-fu. I pewnego dnia pojechaliśmy z kolegami na wyjazd, gdzie zaczęliśmy grać w wymyśloną grę. Taką w połowie drogi pomiędzy rugby i futbolem amerykańskim. Bardzo mi się spodobała i od razu zapaliła mi się lampka, że to jest następna rzecz, którą chciałbym robić - zdradza na portalu rugbypolska.pl.
Dziecięcy gwiazdor po latach
Kiedy trafił do zespołu, koledzy z drużyny nie rozpoznali w nim dawnego dziecięcego gwiazdora. Wielu z zawodników pochodzi z innych krajów, nic więc dziwnego, że nie wiedzieli nic na temat przeszłości Radwana. Zaciekawili się nią dopiero wtedy, gdy wyszło na jaw, kim jest ich nowy znajomy.
- Serialu akurat nie wiedzieli, bo trudno go znaleźć. Częściej wyszukiwali jakieś reklamy. (...)Oni mają do tego inne podejście, bo nigdy wcześniej nie widzieli mnie w telewizji i tylko o tym usłyszeli. Czasem o coś pytają, ale raczej się tym nie interesują.
Dziecięcy gwiazdor po latach
Gra w rugby, podobnie jak aktorstwo, jest dla niego odskocznią od codziennych zajęć. Radwan mieszka obecnie w Warszawie, gdzie studiował informatykę. Pracuje jako programista. To właśnie dla tej profesji rzucił przed laty karierę filmową.
W tym roku Mikołaj kończy 29 lat.