"Taniec z Gwiazdami" w Australii wciąż nadawany na żywo. Produkcja ignoruje zalecenia rządu
Australijczycy uwielbiają oglądać taneczne show. Jednak i oni mają wątpliwości, czy kultowy program nadal powinien powstawać wobec pandemii koronawirusa.
Rozprzestrzenianie się koronawirusa zmieniło z dnia na dzień nasz styl życia. Wiele firm umożliwiło swoim pracownikom pracę zdalną. Tam, gdzie to niemożliwe, czyli w telewizji nadawanej na żywo, zrezygnowano z udziału publiczności lub zawieszono produkcje.
W Polsce pierwszym programem, który zrezygnował z dalszej emisji, był polsatowski "Taniec z Gwiazdami". Informacja ta zaskoczyła nawet uczestników show. Jednak za tą decyzją również inne stacje postanowiły zawiesić swoje wiosenne propozycje ramówkowe.
Z kolei w Australii Channel 10, który emituje rodzimą wersję "Dancing with the stars. Taniec z Gwiazdami", nie wziął sobie do serca zagrożenia koronawirusem. Choć rząd zdecydował o zamknięciu wielu miejsc publicznych i zalecił swoim obywatelom pozostanie w domach, wskazano, że ośrodki wykonujące niezbędne usługi mają dalej funkcjonować.
Choć najnowszy odcinek australijskiego "Tańca z Gwiazdami" odbył się bez udziału publiczności, nic nie wskazuje na to, aby produkcja planowała zawieszenie nadawania. W trakcie programu prowadzący Amanda Keller i Grant Denyer pozwolili sobie nawet na żart i użyli miary budowlanej do sprawdzenia odległości między nimi.
Jednak jak wiadomo między partnerami w tańcu nie da się zachować bezpiecznej ok. 2-metrowej odległości. Widzom nie spodobało się narażenie uczestników show oraz osób z produkcji na niebezpieczeństwo.
"Czy 'Taniec z gwiazdami' jest niezbędną usługą?", "od kiedy bycie celebrytą jest antidotum na koronawirusa?" - pytali widzowie na Twitterze.
Jak na ironię, nadawanie programu zostało przerwane przez wystąpienie premiera Scotta Morrisona, który potępił hordę ludzi przebywających na plaży Bondi w Sydney.
Ponadto tydzień temu 24-letni Christian Wilkins, stylista mody biorący udział w show, został poddany testowi na obecność koronawirusa, po tym jak zdiagnozowano go u jego ojca. Wynik był negatywny, ale wraz ze swoją taneczną partnerką został poddany kwarantannie.
Pozostali uczestnicy show zostali pouczeni, aby samodzielnie monitorowali swój stan i w razie odczucia objawów chorobowych poinformowali produkcję. Producenci australijskiego show twierdzą, że w trakcie nagrywania zapewniają wszystkim obecnym w studiu właściwą ochronę.
W Australii odnotowano dotąd ponad 1500 przypadków zarażenia koronawirusem oraz 7 zgonów.