"Taniec z gwiazdami": Tomasz Barański miał tylko 5 lat. Wtedy widział ojca po raz ostatni
Tomasz Barański wydaje się przystojnym twardzielem. Prawda o nim jest nieco inna. Tancerz jest wrażliwy, ma też bardzo smutną historię rodzinną.
04.10.2019 | aktual.: 01.03.2022 13:16
Tomasz Barański to "stary wyjadacz" "Tańca z gwiazdami". 39-letni tancerz występuje w show Polsatu od 2014 r. Trenował Klaudię Halejcio, Tatianę Okupnik, Ewelinę Lisowską, Kasię Stankiewicz, Mariolę Bojarska-Ferenc, Katarzynę Dziurską, Justynę Żyłę. W najnowszej, 10. edycji, partneruje Aleksandrze Kot. Tuż przed występem w ostatnim odcinku Barański w krótkim wideo opowiedział o swoim dzieciństwie. Pretekstem był temat epizodu - lata 80.
Pary tańczyły do utworów, które w latach 80. były hitami, a Paulina Sykut za kulisami miała gadżety sprzed lat - kasety magnetofonowe, kostki rubika. Ale najciekawsze były opowieści gwiazd i tancerzy dotyczące ich dzieciństwa. Na wzruszające wyznanie zdecydował się Tomasz Barański, który stwierdził, że dla niego lata 80. były smutnym okresem.
Gdy był chłopcem, wychowywał się z rodzeństwem, ponieważ wcześnie stracił rodziców. Najpierw jego tata wyjechał do USA, rodzinę pozostawiając z Polsce. Z emigracji nigdy nie wrócił. Zmarł w Ameryce. Tomasz miał tylko 5 lat, gdy widział tatę po raz ostatni.
Później mama Barańskiego zachorowała, a chłopiec wiedział, że nie zostało jej już wiele czasu z dziećmi. Mały Tomek ucieczki od smutnej rzeczywistości szukał w tańcu.
- Taniec niejednokrotnie uratował mi życie. Trochę było tych zmagań - usłyszeliśmy w nagraniu.
Barański miał 10 lat, gdy zaczął trenować. Jako nastolatek poznał Edytę Herbuś, która przez wiele lat była jego partnerką - i na parkiecie, i w życiu. W 2012 r. zadebiutował w "Tańcu z gwiazdami" - wtedy jeszcze program emitowany był w TVN-ie. Od 5 lat związany jest z polsatową wersją show.