Sylwia Bomba dokonała "niemożliwego". Odsłoniła kulisy negocjacji z show Polsatu
01.09.2021 16:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Taniec z gwiazdami" ruszył z przytupem. Nowi uczestnicy ochoczo zaprezentowali pierwsze popisy na parkiecie. Jak się jednak okazuje, nie w każdym przypadku udział gwiazdy był oczywisty. Sylwia Bomba właśnie wyjawiła, jak wyglądały negocjacje przed jej występem.
Sylwia Bomba zadebiutowała w "Tańcu z gwiazdami". Dotąd komentowała z domowej kanapy poczynania innych celebrytów, błyszcząc humorem na ekranie w "Gogglebox. Przed telewizorem". Teraz mogła poznać taneczne show z zupełnie innej perspektywy i jak przyznała już w pierwszym odcinku, różnica była kolosalna. Głównie ze względu na emocje, jakie towarzyszą programowi nadawanemu na żywo.
Występ w "Tańcu z gwiazdami" to niemałe wyzwanie. Nie tylko ze względu na intensywne treningi i fakt, że w krótkim czasie będzie musiała opanować skomplikowane choreografie.
Najtrudniejsza jest logistyka i pogodzenie opieki nad córką z występami w dwóch programach w tym sezonie. Bo kiedy otrzymała propozycję z "Tańca z gwiazdami", nie chciała rezygnować z "Goggleboxa". Po debiucie w tanecznym show opowiedziała w internetowym show Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora, jak negocjacje wyglądały w praktyce.
Jak się okazało, szefowa TTV Lidia Kazen, nie była zachwycona, gdy dowiedziała się, że Sylwia Bomba dostała intratną propozycję z konkurencyjnej stacji. Jak się okazało, początkowo powiedziała występowi Bomby w Polsacie "kategoryczne nie".
- Powiedziałam: "Aha, dobrze, ale pomyśl jeszcze o tym" - dodała celebrytka, zaznaczając, iż przełożona twierdziła, że nie ma takiej możliwości.
Ostatecznie jednak obie stacje doszły do porozumienia. Bomba spokojnie może występować w Polsacie i TTV. - Stacje się dogadały i to jest fajna współpraca, więc super. Można. Niemożliwe, stało się możliwe - podsumowała w rozmowie z małżeństwem Dowborów.