Joanna Moro
Jedna wpadka przekreśliła ją w oczach widzów. Większość do tej pory pamięta jej fatalny występ w Opolu, podczas którego zaśpiewała piosenkę "Człowieczy los". Od tego czasu jej kariera w Polsce załamała się. Na aktorkę spadła lawina krytyki, a główna "bohaterka skandalu" wyjechała do pracy na planie do rosyjskiej produkcji "Talianka".
Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy. Serial został nakręcony, a Moro wróciła do kraju. Obecnie aktorka stara się powrócić na łono bezlitosnego i pamiętliwego show biznesu. Pomagają jej w tym specjaliści od kreowania wizerunku. To dzięki nim otrzymała propozycję w "Tańcu z gwiazdami".
- Uwielbiam szaleć na parkiecie przy muzyce z lat 80 - zdradziła gwiazda.
Czy udział w show wystarczy, aby widzowie przyjęli ją znów z otwartymi ramionami?