"Taniec z gwiazdami": odpadł faworyt! Jak to możliwe?
Taniec z gwiazdami
None
Za nami siódmy odcinek piątej edycji tanecznego show. Jak zwykle wiele się działo! Sędziowie mieli twardy orzech do zgryzienia. Jurorom trudno było oceniać występy uczestników, gdy ci dedykowali je swoim najbliższym. Niestety, ktoś musiał się pożegnać i odejść .
Rywalizacja zaczęła się od pokazu umiejętności Julii Wróblewskiej i Jana Klimenta. Ta dwójka dała z siebie wszystko. Ich wysiłek należy docenić tym bardziej, że na treningach między nimi bywało różnie. Były spięcia i krzyki, a nawet łzy.
- Twoje nogi same tańczą, ale gdzie jest akcja ciała i praca rąk? - pytała uczestniczkę Iwona Pawlovic. Para dostała 33 punkty.
W cha-chy pokazał się Rafał Jonkisz. Chłopakowi trudno było do tańca dołożyć co nieco aktorstwa. Ujawnił się jego brak obycia ze sceną. Przystojniak i jego piękna partnerka zebrali 29 punktów, więc nieźle jak na wykonanie uznane przez Malitowskiego za drewniane.
Hanna Żudziewicz i Izu Ugonoh zatańczyli jive'a. Otrzymali za niego aż 36 punktów i całkiem sporo pochwał._ - Panie Izu, pan robi tak kolosalne postępy, coś wspaniałego!_ - Andrzej Grabowski był zachwycony.
Elżbieta Romanowska i Rafał Maserak zmierzyli się z nie lada wyzwaniem. Nie dość, że mieli zatańczyć wymagającą salsę, to jeszcze aktorka musiała trenować z kontuzją. Wybrnęła! Zatańczyła doskonale. - Z mężczyznami jest tak, że wielbią kobiety niewinne, ale zwykle wolą te inne. Ty niegrzeczna dziewczynko, I love you - wyznał Malitowski.
Romanowska musiała wystąpić w płaskim obuwiu, ale podołała. Wykonanie było niemal idealne - Ela i Rafał dostali 39 punktów.
Anna Karczmarczyk i Jacek Jeschke pokazali się w cha-chy. Treningi tej pary były trudne, wyczerpujące i przysporzyły gwieździe sporo siniaków, ale efekty okazały się zadowalające. Jurorzy ocenili ich starania na 37 punktów.
Po pierwszej turze prowadziła Romanowska. Druga tura to zupełnie inne tańce, więc wyniki mogły jeszcze ulec zmianie.
Wróblewska odnalazła się w modern jazzie - występ zadedykowała dziadkom. Sędziowie ocenili ją na 36 punktów. - Było to piękne, wzruszające, idealnie dopasowane do ciebie, Juleczko - mówiła Iwona Pawlovic.
Rafał Jonkisz i Walerija Żurawlewa pokazali się w eleganckim walcu angielskim. Nastoletni Mister Polski zatańczył go dla mamy. Para zebrała 37 punktów i pochwałę od Tyszkiewicz, że ich występ był popisowy.
Izu w drugim podejściu zaprezentował choreografię do tańca nowoczesnego. Zadedykował ją mamie. Zatańczył tak dobrze, że wszyscy jurorzy zdecydowali się dać mu po 10 punktów!
Następni byli Romanowska i Maserak. Gwiazda walca zatańczyła specjalnie dla rodziców._ - Było przepięknie, wzruszająco. Gratuluję odwagi bycia porcelanową lalą_ - ocenił Grabowski. Para dostała 39 punktów.
Ania Karczmarczyk swój występ poświęciła koleżance, która uległa wypadkowi, była w śpiączce. Wybudziła się przy piosence Iwana Komarenko. Właśnie ten artysta zaśpiewał więc na scenie. Aktorka wypadła znakomicie, zasłużyła na 40 punktów!
Po wykonaniu dwóch tańców najlepszy wynik uzyskała Ela Romanowska. Ale inne pary były tylko nieznacznie gorsze. Okazało się, że to Izu i Julia byli zagrożeni. Ostatecznie decyzją widzów i jurorów z programem pożegnali się Izu Ugonoh i Hania Żudziewicz, którym w siódmym odcinku poszło naprawdę dobrze. Wcześniej mówiło się o nich jako o faworytach edycji.
- Przyznam szczerze, że na początku chciałem odpaść w pierwszym odcinku i wrócić do swojej strefy komfortu. Później zaczęło mi się to podobać - wyznał sportowiec.
Kto powinien wygrać piątą edycję? Za kilka dni gwiazdy powalczą w ćwierćfinale!