"Taniec z gwiazdami": nikt nie chce tańczyć z Bożenką z "Klanu"?
None
Bolesny cios dla Kaczorowskiej
Już za kilka tygodni wystartuje druga edycja polsatowskiego "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Choć znamy wszystkie nazwiska uczestników, to tajemnicą wciąż pozostają dane tancerzy. Wiemy jedynie, że partnerką Jana Meli będzie Magdalena Soszyńska-Michno. Na parkiecie pojawią się również znani i lubiani: Stefano Terazzino, Jan Kliment oraz Rafał Maserak. Natomiast największym zaskoczeniem i niespodzianką tego sezonu jest udział Agnieszki Kaczorowskiej.
- Nie zapominajmy, że to doskonała tancerka klasy S i wbrew temu, co pisały media, wystąpi ona w "Tańcu z gwiazdami", ale w roli trenerki, a nie gwiazdy - powiedziała niedawno dyrektor programowa stacji, Nina Terentiew.
Okazuje się jednak, że Bożenka z "Klanu" nie wzbudziła zbyt dużej sympatii u pozostałych zawodników programu. Doszło nawet do tego, że żadna z gwiazd nie chciała, aby jego instruktorką została serialowa aktorka. Pierwszy odcinek tanecznego show dopiero przed nami, a udział Kaczorowskiej już stanął pod znakiem zapytania. Jak do tego doszło?
AR/AOS
Tego się nie spodziewała
Niewiele osób wie, że Agnieszka Kaczorowska jest zawodową tancerką. Na swoim koncie ma wiele tytułów m.in. jest II wicemistrzynią Europy oraz mistrzynią świata w tańcach latynoamerykańskich. Nic dziwnego, że w "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" została jej powierzona rola trenerki, a nie uczestniczki. Ekranowa Bożenka nie czuje się jednak pokrzywdzona decyzją władz Polsatu. Wprost przeciwnie, jest zachwycona nowymi obowiązkami.
- W roli nauczycielki czuję się fajnie, ponieważ lubię przekazywać swoją wiedzę oraz zarażać energią i pasją. Chciałabym, żeby ta druga osoba naprawdę pokochała taniec. Przyznaję, że podczas nauki budzi się we mnie mały kat i potrafię być czasem bardzo ostra. Ale spotykam się z pozytywnym feedbackiem. Mówią, że daję dużo energii i zaangażowania oraz bardzo dużo wymagam - powiedziała serialowa aktorka w rozmowie z jednym z portali.
Jak się okazało, takie podejście Kaczorowskiej sprawiło, że na jej wszystkich potencjalnych kandydatów do tańca padł blady strach.
Wszyscy boją się serialowej Bożenki
Wybór gwiazdora dla Agnieszki był nie lada problemem. Produkcja programu długo głowiła się nad tym, z kim zatańczy Kaczorowska. W końcu zdecydowano, że najlepszym kandydatem będzie Mateusz Banasiuk. Jak podaje tygodnik "Świat i ludzie", gdy tylko przerażony aktor dowiedział się o tym pomyśle, od razu zaprotestował.
- Wybrany pierwotnie Mateusz Banasiuk poprosił o zmianę trenerki. Wszyscy boją się tańczyć z Agą. Z wielu powodów, m.in. jej silnej osobowości - powiedziała osoba z produkcji programu.
Jak zauważają plotkarskie portale, nie tylko temperamentu Kaczorowskiej obawiają się uczestnicy "Tańca z gwiazdami". Jakiś czas temu wyszło na jaw, że serialowa Bożenka była związana ze starszym od siebie żonatym trenerem. Nic dziwnego, że Banasiuk, który jest szaleńczo zakochany w Magdalenie Boczarskiej, obawiał się o swoje relacje z młodziutką i do tego gotową na nowe uczucie tancerką.
Dobrana para?
Ostatecznie producenci przychylili się do prośby aktora. Zdecydowano, że Kaczorowska zatańczy z dopiero wkraczającym w świat show biznesu Rafałem Maślakiem. Przypomnijmy, że model zyskał popularność zaledwie kilka miesięcy temu, gdy zdobył tytuł Mistera Polski 2014.
- Myślę, że ładnie wyglądalibyśmy jako para. W tańcu jest niesamowicie ważne, żeby dobrze się dobrać, pasować wzrostem i urodą. Nie jestem w stanie jednak powiedzieć, jaki ten człowiek przyswajałby kroki, jakim byłby uczniem. To by się okazało dopiero podczas ćwiczeń - zdradziła agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka.
W ramach ciekawostki przypomnijmy, że ekranowa Bożenka mierzy 164 cm, a Maślak 180 cm wzrostu. Czy połączenie tych dwojga to aby na pewno dobry pomysł?
AR/AOS