"Taniec z gwiazdami": niespodziewane zaręczyny i nietypowa reakcja prowadzącej
Nie jest tajemnicą, że taniec zbliża ludzi. Pasja i namiętność wyzwalane w tanecznych figurach powodują, że w człowieku budzą się cieplejsze uczucia - i to nie tylko w stosunku do swojego partnera z parkietu. Najlepiej wiedzą to uczestnicy "Tańca z gwiazdami". Jeden z zawodników amerykańskiej edycji tak bardzo dał ponieść się emocjom, że na oczach milionów telewidzów postanowił oświadczyć się swojej dziewczynie.
14.05.2015 | aktual.: 14.05.2015 12:03
Wszystko wydarzyło się, gdy po występie Noah Gallowaya (byłego żołnierza i modela), współprowadząca zapytała wybrankę uczestnika, co sądzi o jego tańcu. Jak można się domyślić, zakochana w nim po uszy Jamie Boyd, wyrażała się o nim w samych superlatywach.
- Chciałabym powiedzieć, że jesteś cudownym tancerzem, masz piękne serce i pokazujesz to każdego tygodnia. Nie jestem w stanie powiedzieć, jak bardzo dumna z ciebie jestem - mówiła, zupełnie nie spodziewając się tego, co za chwilę nastąpi.
Noah, dla którego obecność dziewczyny w programie była zaskoczeniem, po tych słowach niespodziewanie ukląkł i wyznał drżącym głosem:
- Muszę ci coś powiedzieć. Moment, w którym pojawiłaś się w show, był jednym z najbardziej niezwykłych chwil w moim życiu... Muszę to zrobić teraz. Wyjdziesz za mnie?
Jamie bez chwili zastanowienia powiedziała "tak" i rzuciła się narzeczonemu w ramiona. Publiczność nagrodziła parę owacją na stojąco, a niejednemu widzowi łza zakręciła się w oku. Można było jednak odnieść wrażenie, że entuzjazmu pary nie podzielała prowadząca program - Erin Andrews. Operatorzy kamer uchwycili grymas niezadowolenia gospodyni akurat w chwili, gdy Galloway oświadczał się Jamie. Internauci nie mogli zrozumieć, dlaczego prezenterka zareagowała akurat w ten sposób. Wszystko wyjaśniło się po kilku dniach, gdy drugi gospodarz "Dancing with the Stars", Tom Bergeron, na swoim Twitterze napisał, że w ten sposób jego koleżanka starała się nie rozpłakać. Erin również postanowiła zabrać głos w sprawie, komentując zajście słowami: "Przepraszam za debiut mojej brzydkiej i płaczącej twarzy".