"Taniec z gwiazdami": już wiadomo, kto odpadł. Celebrytka nie była na to przygotowana
W "Tańcu z gwiazdami" zostało tylko pięć par. W najnowszym odcinku 12. edycji show z programem rozstali się Kasia Sawczuk i jej trener Jakub Lipowski. Oboje debiutowali w programie. O ich losie zaważyły głosy widzów.
Kasia Sawczuk po usłyszeniu werdyktu była bardzo zdziwiona. Widzowie zdecydowali, że to ona musi odejść z "Tańca z gwiazdami". - Nie przygotowałam się na to. Dziękuję swojej rodzinie, bratu, znajomym, którzy mnie wspierali, choreografom, jurorom, gwiazdom i tobie Kuba. Dzisiaj zabrakło troszkę głosów, ale dziękuję - mówiła przejęta. Młodej celebrytce popłynęły łzy.
Nic dziwnego, w programie zaprezentowała się doskonale. Po pierwszej rundzie (tańczyła fokstrota) miała na koncie 31 punktów i trzecią pozycję. Po drugiej - pojedynku, w którym to jej przeciwnik Juras został lepiej oceniony - spadła na piąte miejsce, ale nadal była wyżej niż Oliwia Bieniuk.
O losie uczestniczki zadecydowały punkty przyznawane SMS-owymi głosami widzów. Sawczuk musiała pożegnać się z show.
Na instagramowym profilu show szybko pojawił się odpowiedni wpis. "W dzisiejszym odcinku żegnamy cudowną parę" - czytamy. Na te słowa emotkami wyrażającymi smutek i złość zareagowali nie tylko fani Sawczuk, ale też Ola Ciupa. A Julia Kuczyńska, czyli Maffashion napisała: "Tańczyli świetnie!!!!".
Fani influencerki dali znać, że uważają werdykt za niesprawiedliwy. W komentarzach pojawiły się głosy w stylu: "Bomba powinna odpaść", "Szkoda", "To jakiś żart", "Jedna z lepiej tańczących gwiazd… żenada, została Sylwia, która nie ma takiego potencjału jak Kinga".
Zgadzacie się?