"Taniec z gwiazdami". Jurorzy nie szczędzili ostrych słów Roksanie Węgiel

Motywem przewodnim piątego odcinka "Tańca z gwiazdami" były święta. Uczestnicy odcinka mieli za zadanie opowiedzieć o swoich rodzinnych tradycjach przy pomocy tańca. W odcinku miała obowiązywać specjalna świąteczna taryfa ulgowa - jurorzy mieli być dla uczestników mili i nie krytykować zbyt ostro ich występów. Niestety nie wszystkim się upiekło. Przykre słowa usłyszała m.in. jedna z faworytek programu, Roksana Węgiel.

Pierwszą parą, która zatańczyła na parkiecie w tym odcinku byli Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. Zatańczyli sambę do ulubionej piosenki Szczepaniaka, czyli "Far L’amore" z filmu "Wielkie piękno". Być może to wybór utworu sprawił, że Szczepaniak przez cały występ tryskał humorem i szeroko się uśmiechał.

- Wielkie brawa za twoje roztańczone bioderka, tańczyłeś pupeńką w lewo i w prawo i były roztańczone bioderka. Natomiast... a dobra, na tym koniec, bo są święta - skomentowała Iwona Pavlović.

Ewa Kasprzyk nie miała nic poza pochwałami dla występu Szczepaniaka, podobnie jak Tomasz Wygoda.

- Samba jest najtrudniejszym tańcem latino dla gwiazd w tym programie. Ty sobie z tym poradziłeś - powiedział Rafał Maserak.

Para zdobyła 31 punktów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Para zatańczyła do piosenki "Anybody Seen My Baby" Rolling Stonesów. Sokołowska, która jest jedną z faworytek jurorów, wykonywała trudne figury na parkiecie. W pewnym momencie Jeschke postawił ją na stole jurorów, a ona po chwili rzuciła się stamtąd wprost w jego ramiona.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jurorzy byli pod ogromnym wrażeniem występu. Podsumowanie zaczęła Iwona Pavlović: - Mam wrażenie, że spotkały się dwa tytany pracy, Jacek i ty. I ty chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak poprawiłaś ten taniec towarzyski.

Ewa Kasprzyk wstała z krzesła i zakrzyknęła "wow wow wow!!!"

- Za ten skok w przepaść i za zaufanie dodatkowe plusy... To było wow - powiedział Tomasz Wygoda.

Para zdobyła najwyższą możliwą liczbę punktów, czyli 40.

Para zatańczyła do ulubionej piosenki Balei, czyli do "Nothing Else Matters" zespołu Metallica. W zapowiedzi wystąpiła żona prezentera. Baleja opowiedział o początkach ich znajomości. - Kurczę, myśmy się w sobie tak zakochali, że to jest jakiś kosmos – i tym wyznaniem rozczulił swoją żonę.

- Nieważne są te kroki. Ta skóra robi wszystko. Wyobrażałam sobie ciebie, jak grasz na tej gitarze. - Mówiła Ewa Kasprzyk.

- Jesteś przykładem tego, że wcale nie umiejąc tańczyć, można wzruszać ludzi - podsumowała Pavlović.

W punktowaniu nie byli jednak tak hojni. Para zdobyła 25 punktów.

Kolejna na parkiecie pojawiła się Roksana Węgiel z Michałem Kassinem. Zatańczyli do piosenki "Halo" Beyonce. A to dlatego, że Roksana zaśpiewała tę piosenkę, gdy jako mała dziewczynka wzięła udział w "The Voice Kids". Niestety ten występ nie należał do ich najlepszych.

Choć jurorzy mieli być łaskawi w świątecznym odcinku, Roksanie się nie upiekło. - Dzisiaj miało być miło, bo święta, ale nie mogę... - powiedziała Iwona Pavlović. - W jivie nie możesz stać za prosto. Byłaś tak przeprostowana, jak w rumbie i w cha-chy. I tego nie mogę przeboleć.

- Wy już nas przyzwyczailiście do wysokiego poziomu, więc ciężko go nie oczekiwać - zauważył Tomasz Wygoda.

- Ja z trudem muszę się zgodzić z Iwonką - zaczęła Ewa Kasprzyk. - Widziałam, że coś czasami było za prosto. Wolałam cię w klasyce, w walcu, a tu zabrakło mi tego czegoś. No ale kochani, nie można mieć wszystkiego.

- W tamtym tygodniu jive był killerem dla Filipa. Mam nadzieję, że w tym tygodniu dla was nie będzie. - Podsumował Rafał Maserak.

Para dostała 32 punkty.

Najsłabiej do tej pory oceniana przez jurorów uczestniczka programu zatańczyła do piosenki "Naprawdę jaka jesteś" Bogusława Meca. Po występie syn Kaźmierskiej Conan rzucił na parkiet kilka bukietów kwiatów. Jednak jurorzy nie podzielali jego zachwytu tańcem "królowej życia".

- Dzisiaj przetańczyłaś tego walca. Ale trochę mi zabrakło emocji - zauważył Rafał Maserak.

Uczestniczkę pochwaliła Ewa Kasprzyk: - Naprawdę jaka ty jesteś, nie wie nikt. Tak jak w poprzednim odcinku byłaś sexy i wyzywająca, tak tutaj byłaś jak dziewczynka, powściągliwa. Masza taką gamę możliwości... jak kameleon.

Ale Pavlović postanowiła wbić jej szpilę: - Uważam, Dagmarko, że jako jedyna nie robisz w tym programie postępów. Tańczysz identycznie jak w pierwszym odcinku - powiedziała, co spotkało się ze śmiechem Dagmary Kaźmierskiej i buczeniem publiczności.

- No jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził - skwitowała słowa jurorki Kaźmierska.

Para zdobyła 23 punkty.

Maciej Musiał i Daria Syta zatańczyli do piosenki "Droga mi nie straszna" z filmu "Herkules", który aktorowi kojarzy się z dzieciństwem i z dziadkiem. Na parkiecie para zaprezentowała taniec współczesny. Aktor miał okazję pochwalić się swoimi umiejętnościami akrobatycznymi: stawał na rękach i robił przewroty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć zauważyli pewne mankamenty, jurorzy zachwycali się tańcem Musiała. - Pokochałam tę historię, wzruszyłam się, stały mi wszystkie włosy - mówiła Ewa Kasprzyk – to było cudowne, zatańczone z charyzmą i z siłą.

- Cały czas mi się głos łamie. Utożsamiam się z twoją historią, bo mój dziadek też był moim wzorem - mówił Rafał Maserak – ten taniec można spieprzyć, a można nim wzruszyć. Ten taniec nie dość, że mnie wzruszył, to jeszcze skradł mi serce.

Para zdobyła najwyższą możliwą liczbę punktów, czyli 40.

Maffashion wybrała utwór "Miłość" Krzysztofa Zalewskiego. Wraz z Danilczukiem rozgrzali parkiet do czerwoności swoją rumbą.

- Ja widzę, że miłość do tańca w tobie rozkwita i to mi się podoba - powiedział Rafał Maserak. Zachwycona była też Ewa Kasprzyk.

Tymczasem Iwona Pavlović przyczepiła się do techniki: - Było bardzo zmysłowo i bardzo elegancko. Bez osadzenia w parkiecie, bez przeprostów [...]. To był piękny obrazek bez technicznych szczegółów.

Para zdobyła 32 punkty

Para zatańczyła do piosenki "Smooth Criminal" Michaela Jacksona. Mackiewicz, który do tej pory zdobywał dobre noty jurorów, pokazał, że stać go na wiele. Na parkiecie pokazał nawet słynny "moon walk" Jacksona.

- Już wiem, że świetnie tańczysz, masz naturalny dar przemieszczania się po parkiecie. Mi tylko zabrakło łuku - pochwaliła go Pavlović.

- Łuki to są w architekturze - powiedziała Kasprzyk – natomiast to było kapitalne widowisko!

Na koniec Aleks Mackiewicz, odprowadzony przez Rafała Maseraka, opuścił parkiet moon walkiem.

Para zdobyła 38 punktów.

Decyzją widzów 31 marca z programu odpadła para, która nie zdobyła najmniejszej ilości punktów. Byli to Kamil Baleja i Magdalena Perlińska.

- Chciałem państwu podziękować, że mogłem doświadczyć tych emocji [...]. To, że udało mi się tu dojść z tak fantastycznie tańczącymi ludźmi, to jest informacja dla mnie, że ja wygrałem ten program! - Powiedział na koniec Baleja.