Takiej fryzury Iwona Pavlović jeszcze nie miała. Lepsza od wcześniejszych?
Czarny charakter?
Iwonę Pavlović wszyscy znają z programu "Taniec z gwiazdami", gdzie przez bardzo długi czas była utożsamiana z "czarną mambą". Ten pseudonim przylgnął do niej na tyle, że jeszcze po kolejnych metamorfozach była nazywana w ten sposób.
W 2010 roku wypuściła nawet linię perfum o tej nazwie. W swojej medialnej karierze zaskakiwała już nie raz wyglądem i częstą zmianą fryzur, a na swojej głowie miała wszystkie możliwe odcienie. Mimo to, jurorka potrafiła jeszcze zaskoczyć nowym kolorem - zobaczcie sami!
Najmodniejszy odcień sezonu
Iwona Pavlović zaprezentowała się w odmienionej fryzurze oraz eleganckiej, czarnej kreacji na Gali Mistrzów Sportu. Na jej włosach pojawił się modny w tym sezonie odcień "brudnego blondu". Nowy kolor świetnie kontrastował z czernią ubioru, przez co mistrzyni tańca prezentowała się bardzo majestatycznie i elegancko. 56-latka wygląda naprawdę świetnie, ale z jej fryzurami nie zawsze było tak dobrze - cofnijmy się do poprzednich, mniej udanych metamorfoz.
Majestatyczna blondynka
Pavlović eksperymentowała już wcześniej z klasycznymi odcieniami blondu, które nie były dla niej najkorzystniejsze. Zwłaszcza krótkie, jasne włosy, uwydatniły wszystkie mankamenty urody. W tym wydaniu najmniej przypominała samą siebie. Czyżby jednak czerń była najkorzystniejszym kolorem dla Iwony?
W swoim ulubionym kolorze
Jurorka przyznaje, że czerń jest jej ulubionym kolorem, a radykalne zmiany w kolorze i cięciu włosów nie są dla niej niczym nowym. W koloryzacji włosów Iwony Pavlović, nie było do tej pory stanów pośrednich - czarne lub blond, ewentualnie rude - ale akurat do tego koloru już więcej nie wróciła! Było aż tak źle?
Szalona ruda
Tancerka przyznała, że przefarbowanie włosów na rudo, nie było najlepszym pomysłem. Opinię tą podzielał również mąż Iwony. Według niego, jego partnerka najlepiej wyglądała w blondzie: - Iwonka wybrała fryzurę, która jest bardziej nieregularna, asymetryczna i ma inny odcień blondu – opowiadał, porównując ją do Kim Basinger – Dla mnie Iwona wygląda właśnie jak Kim z filmu "9,5 tygodnia", ma takie same loczki, kształty i bardzo mi ją przypomina. Kiedyś kochałem się w Basinger, ona miała w sobie mnóstwo seksu i erotyzmu. Teraz mam w domu swoją Kim – zachwycał się w rozmowie z dziennikiem "Fakt".
Ciekawe czy teraz jest równie zadowolony?