Takiego duetu jeszcze nie było. Kraśko przypomniał Mellerowi wydarzenia z 1989 roku
Wielu widzów zastanawiało się, jak Marcin Meller i Piotr Kraśko poradzą sobie jako duet prowadzących. Jak wypadli?
21.04.2018 | aktual.: 21.04.2018 11:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarka poinformowała kilka dni wcześniej, że idzie na zasłużony urlop przed porodem. Niedługo później pojawiła się informacja, że weekendowe wydanie Dzień Dobry TVN poprowadzi Meller i Kraśko. "Zobaczymy, czy się nie pogryzą na planie", "dzisiaj są trzej muszkieterowie: Kraśko i Meller jako prowadzący i Bartek Jędrzejak z pogodą. Mężczyźni rządzą w DDTVN", ale pojawiały się wśród internautów i takie komentarze: "gorzej być nie mogło. Taki duet to masakra".
Już na samym początku dziennikarze stwierdzili, że Magda Mołek pewnie ogląda program i się z nich śmieje. – Ja, szczerze mówiąc, nie wiem, co powiedzieć – zaczął Marcin Meller.
- Od czasów Modern Talking nie było takiego duetu – dodał Kraśko.
- Ile SMS-ów dostajesz od znajomych, robiących sobie żarty z naszego duetu? – pytał Meller. – Nie wiem, czy oni są pewni, że to się dzieje – przyznał Kraśko.
Tych, którzy być może zdziwili się po włączeniu telewizora, zapewnili, że Magda Mołek szykuje się do powiększenia rodziny i wróci do pracy po wakacjach. - Pisała gdzieś w mediach społecznościowych, że to jest pewna zaleta, że nie musi wstawać o 5 rano. Mam nadzieję, że wstała chociaż o 7:50 – śmiał się Kraśko. - Ale za chwilę i tak będzie wstawać o 5 rano... – skwitował Meller.
Powodów do żartów później nie mieli. A i Mołek może być dumna z kolegów, bo poradzili sobie idealnie. Obyło się bez wpadek, choć pewnie widzowie nie spodziewali się, że Kraśko nawiąże w rozmowie do wydarzeń z 1989 roku, w których udział brał Meller. Chodzi o spotkanie z Leszkiem Millerem w gmachu Komitetu Centralnego PZPR. Meller, razem z Piotrem Skwiecińskim i dwoma innymi kolegami został zaproszony, bo Miller chciał porozmawiać z młodzieżą związaną z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów o przyszłości partii.
Ale zamiast mówić o przyszłości partii, publicznie napluli na komunizm: - Władza zachowuje się tak, jakby chciała, żeby spełniło się powiedzenie: na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści! - punktował do kamery Marcin Meller. Cały materiał, na którym zapisano, jak młodzi pyskują władzy, wyemitowano w niedzielę o osiemnastej.
- Byłeś moim idolem kiedyś! Tak! Styczeń 1989, ja nie wiem, kto to pamięta, ale wtedy, stołówka w KC, jak wtedy wygarnąłeś tym ludziom! I ciekawe, co robi teraz prokurator Piotrowicz - zachwycał się Kraśko w programie.
Wszystko wskazuje na to, że duet Meller-Kraśko jeszcze nie raz zobaczymy na ekranie.