Tak zmienił się Wojtuś z "Rodziny zastępczej". Jest nie do poznania

Michał Włodarczuk zaczynał aktorską karierę jako 10-latek. Zagrał wtedy w filmie "Przybyli ułani". Rozpoznawalność przyniosła mu jednak rola Wojtusia w serialu "Rodzina zastępcza", przybranego syna Anki i Jacka, w których wcielili się niezastąpieni Gabriela Kownacka i Piotr Fronczewski. Młody aktor występował w serialu od 2007 do 2009 r.

Okazuje się jednak, że aktorstwo przyniosło mu pewne problemy. - Zraziłem się, bo dzieci mi dokuczały. Jak grałem biednego chłopca, wszyscy myśleli, że naprawdę pochodzę z takiej biednej rodziny. Po serialu "Kryminalni" przezywali mnie "chłopak z Pragi", mówili, że jestem cwaniakiem - mówił Włodarczuk w "Tele Tygodniu".

Pracę na planie "Rodziny zastępczej" Michał Włodarczuk mimo wszystko wspomina dobrze: - Bardzo lubiłem "Rodzinę zastępczą" i moją serialową mamę, panią Kownacką. Zawsze była dla mnie miła i przynosiła mi lizaki. A pan Piotr uczył mnie, jak szybko wbić na pamięć teksty. Trochę mi ich brakuje - opowiadał.

Odkąd zakończył przygodę z serialem "Rodzina zastępcza", Włodarczuk bardzo się zmienił. Dziś nie jest już blondwłosym chłopcem, jakiego zapamiętali widzowie, ale umięśnionym mężczyzną z krótko ostrzyżonymi włosami. Został też zawodnikiem MMA. Zdobył nawet drugie miejsce w Pucharze Polski w 2017 r.

Oprócz tego wciąż regularnie pojawia się w filmach i serialach. Ostatnio mogliśmy oglądać go w "#BringBackAlice", "Świętym" i "Furiozie".