Tak zaczynała Edyta Olszówka!
Czas jest dla niej łaskawy
Jednym z jej znaków rozpoznawczych jest charakterystyczna "chrypka", która – choć dzisiaj jest atutem - niegdyś była prawdziwym utrapieniem. Pamiętacie jeszcze, jak wyglądały początki Edyty Olszówki?
Pamiętacie, jak wyglądały początki jednej z najpopularniejszych artystek w Polsce, Edyty Olszówki? Jak sama kiedyś stwierdziła, motywacją wyboru zawodu aktorki była dla niej "szarość otaczającego świata. Swoją depresyjną izolację postanowiła uleczyć wkroczeniem w świat bajki". Wiedziała jednak, że nie wszyscy mają tyle szczęścia, aby pracować w wymarzonej profesji. Z tego właśnie powodu, zdając do PWSFTViT w Łodzi, miała w zanadrzu przygotowany plan B. Gdyby poległa na egzaminach wstępnych, wyjechałaby do Stanów Zjednoczonych. Ku jej zaskoczeniu, dostała się na uczelnię za pierwszym podejściem. Dopiero później pojawiły się problemy... Jednym ze znaków rozpoznawczych Olszówki jest jej charakterystyczna "chrypka", która - choć dzisiaj jest atutem - niegdyś była prawdziwym utrapieniem. Aby się jej pozbyć, aktorka przestała palić, stosowała inhalacje i piła zioła. Nic z tego. Dopiero po latach zrozumiała, że "chrypka" jest tym, co wyróżnia ją na tle koleżanek z branży. Zadebiutowała na trzecim roku studiów
rolą Izy w spektaklu "Iwona, księżniczka Burgunda". Pojawiła się również w epizodzie w "Psach", ale jej pierwszym poważniejszym sukcesem był udział w "Spisie cudzołożnic" Jerzego Stuhra. Aktorka nigdy nie unikała także występów w produkcjach telewizyjnych. Zagrała m.in. w serialach: "Fitness Club", "Ekstradycja", "Rodziców nie ma w domu", "Ja, Malinowski", "Policjanci" i "Palce lizać". W latach 2002-2003 występowała jako siostra głównego bohatera - Eliza w uwielbianej przez widzów produkcji "Kasia i Tomek", a od 2002 roku związana była z ekipą "Samego życia". W 2008 roku zagrała w przebojowej polskiej komedii "Lejdis", a trzy lata później otrzymała rolę zwariowanej Poli w hicie TVN "Przepis na życie". Plotkuje się, że w tym roku Olszówka znów wystąpi w stacji Edwarda Miszczaka, ale tym razem w nowej produkcji. TVN nie chce na razie oficjalnie podawać żadnych szczegółów dotyczących serialu. Wszystko jest więc jedynie w sferze spekulacji. Jednego za to możemy być pewni: radość fanów byłaby ogromna, gdyby ich
idolka powróciła na ekrany. Zobaczcie archiwalne zdjęcia Edyty Olszówki. Pamiętacie ją jeszcze taką? AR