Tak przez lata zmieniły się najpopularniejsze gwiazdy szklanego ekranu
Widać różnicę?
None
Nie ma ludzi brzydkich, są tylko tacy, którzy... nie pracowali w telewizji. Najlepszym przykładem na potwierdzenie tych słów jest choćby metamorfoza takich gwiazd szklanego ekranu jak: Kinga Rusin, Agata Młynarska, Jolanta Pieńkowska, Agnieszka Szulim czy Beata Tadla. W tych przypadkach upływający czas jest ich największym przyjacielem. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia prezenterek z przeszłości i porównać je z aktualnymi, aby przekonać się, że wyglądają znacznie młodziej, niż jeszcze kilkanaście lat temu. Jak to możliwe? Otóż sposobów jest kilka.
Niektóre z gwiazd mają to po prostu w genach. Do tego grona z pewnością należą Grażyna Torbicka i Marzena Rogalska. Inne stosują specjalnie opracowane diety, które pomagają im utrzymać np. nienaganną sylwetkę. Na tym polu bezkonkurencyjny jest z kolei Krzysztof Ibisz. Natomiast istnieje również grupa, która otwarcie przyznaje się do korzystania z pomocy specjalistów z dziedziny medycyny estetycznej. Jedną z nich jest Agnieszka Szulim, która powiększyła biust.
- Operację zniosłam świetnie, nie czułam żadnego bólu i szybko, bo w ciągu miesiąca, wróciłam do stanu użyteczności - chwaliła się w "Pytaniu na śniadanie" i od razu zastrzegła, że nie zrobiła tego dla swojego ówczesnego męża, Adama Badziaka.
W polskim show-biznesie są też takie gwiazdy, które dopiero niedawno postanowiły całkowicie zmienić swój dotychczasowy wizerunek i "zatrzymać" w ten sposób proces starzenia.
- Mam 42 lata, odchowane dzieci i wreszcie przyszedł czas, kiedy mogę coś zrobić dla siebie. (...) Mam trochę więcej czasu dla siebie ze względu na to, że mam cudowne życie rodzinne, wspaniałego męża, fantastyczne małżeństwo, które już trwa prawie 20 lat. Przyszedł moment, że mogę chwilę poświęcić sobie - przyznała Paulina Smaszcz-Kurzajewska na łamach "Super Expressu".
Przekonajcie się, kto zmienił się nie do poznania, a komu udało się znaleźć receptę na wieczną młodość!
AR