Tajemnice Mariusza Raduszewskiego. Kim jest i jak zarabia mąż Natalii Siwiec?
None
Zawsze w cieniu żony
Niebawem będziemy mieli okazję podejrzeć życie najsławniejszej pary w polskim show biznesie, bo VIVA Polska pokaże reality show * z udziałem * i jej małżonka. Dziennikarze tygodnika "Wprost" postanowili przyjrzeć się bliżej biznesmenowi, którego stać na bardzo luksusowe życie. Jednak nikt nie wie, jak to możliwe.
Choć przedstawia się jako menadżer i biznesmen, jego nazwisko nie widnieje w żadnym rejestrze ani spisie przedsiębiorców. W Polsce nie prowadzi działalności gospodarczej. Tłumaczy się zdawkowo, że "robi interesy w Europie". Kim jest i czym tak naprawdę zajmuje się Mariusz Raduszewski?
AR/AOS
Oboje kochają przepych i luksus
** jest mężatką.
Wybrankiem jej serca okazał się Mariusz Raduszewski. Przystojny, elegancki, opalony mężczyzna z idealnie przystrzyżonym zarostem i ułożoną fryzurą. Od tej pory małżonkowie na wszystkich imprezach nie odstępowali się na krok. Razem na tzw. ściankach, zakupach, wakacjach, a teraz w reality show **. Wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić do luksusu i przepychu, w jakim żyją.
Celebrytka nie ukrywa, że jej utrzymanie kosztuje - i to sporo. Jak wyliczył tygodnik "Wprost", ** uwielbia ekskluzywne wakacje, drogie samochody i kreacje od projektantów. Na szczęście może pozwolić sobie na takie szaleństwa, bowiem za wszystkie jej zachcianki płaci zakochany w niej bez pamięci Mariusz.
Jednak jeszcze nikt nie zadał prostych na pozór pytań: jak go na to stać? Jak wygląda jego przeszłość?
Były piłkarz w Brazylii
O Raduszewskim wiadomo niewiele. W młodości grał w piłkę nożną, jednak kontuzja wykluczyła go z drużyny. Odnalazł się dopiero w piłce plażowej. Został nawet reprezentantem Polski.
- Dla mnie to nie był Mariusz, tylko Diabeł. Zaawansowany technicznie, dobrze się komponował w piłce plażowej. Miał do tego sportu predyspozycje. (...) Grał przez kilka sezonów, później wyjechał z Polski. Mówił, że to sprawy prywatne. Pewnie gdyby nie to, grałby w reprezentacji do dzisiaj. (...) Dzisiaj chłopak daje sobie radę w życiu. Stał się bardzo medialny, na pewno dzięki swojej żonie. (...) Jak go stać na takie życie? Nie mam pojęcia. Na pewno nie z kopania piłki na boisku - opowiedział Tomasz Iwan, obecny dyrektor ds. organizacyjnych piłkarskiej reprezentacji Polski.
- Mariusz od 6 lat jest biznesmenem, prowadzi firmę z branży kosmetycznej w Brazylii, dlatego tam mieszkaliśmy przez 4 lata. Jego nie ciągnie w sferę celebrytowania, ale jak widać nie udało mi się go ukryć, bo spędzamy dużą część czasu razem. Jest nieskończonym źródłem pozytywnej energii- powiedziała ** w jednym z wywiadów.
Jak ustalił "Wprost", Raduszewski rzeczywiście kilka lat temu wyjechał do Ameryki Południowej, aby tam zacząć karierę jako współudziałowiec spółki, która świadczy usługi dla FM Group, firmy specjalizującej się w dystrybucji kosmetyków. Podczas pobytu w kraju gorącej samby rozwinął się jego romans z Natalią Siwiec.
- Po prostu miłość od pierwszego wejrzenia. Tylko w taką zresztą wierzę. Magiczne oczy, piękne białe zęby, tajemnicze spojrzenie i jeszcze bardziej zaskakujący żart sytuacyjny. Zwariowałam na jego punkcie- przyznała gwiazdka.
Celebrytka próbowała zawojować tamtejszy świat modelingu. Niestety, bez większych sukcesów. Jej miejsce zajmowały konkurentki, które urodę zawdzięczały operacjom plastycznym. Niewiele myśląc ** również oddała swoje ciało w ręce chirurga. Tymczasem Mariusz wciąż pracował na swój sukces. Z dokumentów Ministerstwa Spraw Zagranicznych o polskich inwestycjach w Brazylii wynika, że Raduszewski razem z ukochaną zainwestował w budowę oddziału prawie 200 tysięcy dolarów!
Jak to możliwe, że ich na to stać?
Jak czytamy w tygodniku, ponad rok temu oboje zakończyli swoją działalność na terenie Brazylii.
- Pan Raduszewski nie był ani nie jest prezesem oddziału FM Group World w Brazylii. (...) Udziałowcem przestał być w lutym 2012 roku i od tego czasu nie ma żadnych relacji biznesowych między nim a firmą FM Group World. Jako firma nie mamy też żadnego prawa do wypowiada się na temat prywatnego dochodu byłego udziałowca spółki - powiedziała Magdalena Czajkowska z FM Group.
Według ekspertów w dziedzinie ekonomii i finansów, niemożliwym jest, aby mężowi ** udało się jedynie na tej inwestycji zbić tak ogromny, wielomilionowy majątek. Co więcej - pławić się do dziś w luksusach.
Nie jest tajemnicą, że oboje uwielbiają blichtr i przepych. W ich garażu stoją samochody z najwyższej półki cenowej m.in. porsche, którego cena katalogowa wynosi około 400 tysięcy złotych, kabriolet mercedesa czy sportowy nissan. Na największe imprezy w stolicy podjeżdżają długą limuzyną. Taka kilkugodzinna przyjemność wynosi 5 tysięcy złotych.
Zdaniem Marzeny Rudnickiej, eksperta od rynku nieruchomości, willa w podwarszawskim Józefosławiu za 25 tysięcy złotych miesięcznie to maksimum ekstrawagancji.
- Trudno uwierzyć, że ktoś płaci tam tyle za wynajem - zdziwiła się.
Wielki sekret
Warto przypomnieć, że zanim Mariusz poznał ówczesną wybrankę, miał żonę i dziecko. Dla Siwiec rzucił rodzinę i rozwiódł się. Później wziął ślub z **, który również miał iście gwiazdorską oprawę i z pewnością nie należał do najtańszych z możliwych opcji. Ceremonia odbyła się w The Little Church of The West - w tej samej kapliczce, w której Angelina Jolie poślubiła Billy'ego Boba Thorntona.
- Ślub odbył się w Vegas. Typowy spontan z elementami wzruszenia i magia trudna do opisania. Cały dzień był cudowny. Od rana piliśmy szampana na pool party w klubie Marquee. O 18 pojechaliśmy do urzędu stanu cywilnego podpisać kontrakt małżeński. Później limuzyna i śliczna kapliczka Little Church Of The West. Ceremonia zostanie w mojej pamięci na zawsze, również dzięki wzruszającej przemowie pastora. Później sesja i powrót do kasyna w hotelu Cosmopolitan oraz Belaggio. Oczywiście wygrana i tańce do białego rana - wspominała **, która uwielbia chwalić się w mediach swoim prywatnym życiem.
Natomiast Tomasz Jacyków nie wierzy w kwoty, którymi tak chętnie rzuca **.
- To są jakieś bzdury. Z czego ma mieć te pieniądze? To wszystko jest sztucznie natapirowane. Kobieta, która rzeczywiście wydaje tyle pieniędzy na ubrania co miesiąc, nawet tego nie zauważa, a już na pewno nie chwali się tym otwarcie w mediach. Te kwoty są wzięte z kosmosu - zauważył stylista.
Co na to Raduszewski? Niestety, dziennikarzom tygodnika nie udało się otrzymać komentarza głównego bohatera artykułu, mimo że wcześniej zgodził się udzielić wywiadu. W ostatniej chwili zrezygnował ze spotkania. W zamian zaproponował, że odpowie na wszystkie nurtujące pytania drogą mailową. Do dziś redakcja nie otrzymała żadnej wiadomości. 38-letni mąż celebrytki wciąż nie podzielił się głęboko skrywaną tajemnicą, skąd wziął ogromne pieniądze na rozruch interesu w Brazylii i jakim cudem nadal stać go na tak luksusowe życie.
AR/AOS