Pozazdrościłem znajomemu, który wystąpił w reklamie i zarobił 12 tysięcy. Tak jak i on poszedłem do agencji castingowej. Tam wykonałem przed kamerą zadanie aktorskie. Zrobiłem to z ogromnym zaangażowaniem, tak ogromnym, że przerwano mi, zanim skończyłem. Wróciłem do domu z poczuciem straty 12 tysięcy, tak silnym, że musiałem to z siebie wyrzucić. Biedniejszy o 12 tysięcy, chciałem o wszystkim zapomnieć, ale nieoczekiwanie, telefon zadzwonił.