Festiwal w Opolu, a właściwie burza wokół niego, która ostatecznie doprowadziła do odwołania koncertów, uderzył w wiele osób. W Jacka Kurskiego, w artystów, którzy nie wystąpili i w tych, którzy wystąpić dla prezesa chcieli, pracowników TVP, urzędników Opola, fanów muzyki, a nawet polityków PiS i ministra kultury. Ale kto ma, tak po ludzku, najgorszą sytuację? Znamy odpowiedź.