Za nami 3. odcinek najnowszej edycji „Idola”. Tym razem przed jury zaprezentowali się m.in. sympatyczny Maciej Mazur, który ujął wszystkich swoim wykonaniem przeboju Justina Timberlake’a. Świetnie wypadła także Agata Karczewska z oryginalną interpretacją „Anny M.” Czerwonych Gitar. Najwięcej emocji wywołała jednak Marta Piaskowy, która przedstawiła się jako samozwańcza idolka. Dużym echem odbił się także występ Sylwii Frączek – absolwentki Akademii Muzycznej. Wojciech Łuszczykiewicz powiedział, że podczas jej wokalnego popisu poczuł się, jakby był na „festiwalu gotowania puree ziemniaczanego”. Co jeszcze wydarzyło się w 3. odcinku „Idola”?