"Idol": znamy 12 finalistów programu. To oni wystąpią w odcinkach na żywo
Ostatnie castingi rozczarowały jury
Ostatni etap przesłuchań w teatrze przebiegł w bardzo nerwowej atmosferze. Jurorzy "Idola" nie byli w większości przypadków zadowoleni z występów uczestników. Przypomnijmy, że wokaliści mieli w nocy kilka godzin, by nauczyć się śpiewać wybrane prze siebie piosenki. O awansie do finałowej stawki miały zadecydować solowe występy przy akompaniamencie zaproszonego zespołu. Stres oraz zmęczenie dały się uczestnikom we znaki. Nie obyło się bez poważnych wpadek. Magdalena Pociecha - młoda aktorka serialowa znana m.in. z "M jak miłość" – wyprowadziła jurorów z równowagi, zmieniając melodię w utworze Adele - "Send My Love".
Zmiana melodii to jest grzech śmiertelny. Jak to po swojemu? Uświadom sobie, że to jest melodia napisana przez kogoś, kto na tym zarabia, nie można tego sobie tak po prostu wziąć. Za to się karze! - grzmiała Elżbieta Zapendowska.
Z kolei Justyna Stępień została przyłapana na ściąganiu przy wykonywaniu "Cykad na Cykladach".
Strzał w piętę. To jest wstyd! Chcesz śpiewać zawodowo, a nie masz w głowie takiej klasyki polskiego rocka?! - krytykowała wokalistkę Zapendowska.
Komu udało się awansować do odcinków na żywo? Oto finałowa dwunastka piątej edycji "Idola".