"Szymon na żywo": celebrytki drugiej ligi u Majewskiego. Showman zalazł gwiazdom za skórę!
"Szymon na żywo" beztrosko żartuje z gwiazd
Szymon Majewski przy wsparciu swoich współpracowników dwoi się i troi by w poniedziałkowe wieczory rozbawić Polaków. Z różnym skutkiem. Ostatni odcinek z pewnością nie porwał publiczności, choć Szymon zaskoczył wyjątkowo złośliwym traktowaniem zaproszonych do studia gości. Mimo iż na kanapie u Majewskiego zasiadły same kobiety, gospodarzowi daleko było do dżentelmena. Showman nie omieszkał wyśmiać największych wad goszczących u niego celebrytek, które choć próbowały śmiać się same z siebie, nie do końca były zadowolone z tego, że stały się obiektem żartów.
Szymon Majewski, przy wsparciu swoich współpracowników, dwoi się i troi by w poniedziałkowe wieczory rozbawić Polaków. Często z różnym skutkiem.
Ostatni odcinek z pewnością nie porwał publiczności, choć Szymon zaskoczył wyjątkowo złośliwym traktowaniem zaproszonych do studia gości.
Mimo iż na kanapie u Majewskiego zasiadły same kobiety, gospodarzowi daleko było do dżentelmena. Showman nie omieszkał wyśmiać największych wad goszczących u niego celebrytek, które próbowały śmiać się same z siebie, ale nie do końca były zadowolone z tego, że stały się obiektem wyjątkowo niewybrednych żartów.
Bajkowe studio "Szymona na żywo" przyciągnęło w ostatnim odcinku gromadkę znanych pań. W programie pojawiły się: Natalia Lesz, Ilona Felicjańska, Pati Sokół i Magdalena Steczkowska, które dosłownie zostały zwerbowane przez specjalnego wysłannika Szymona podczas jednej z imprez.
W nadziei na dobrą zabawę i odrobinę rozgłosu, celebrytki drugiego sortu bez chwili zawahania przyjęły zaproszenie od Szymona i pojawiły się w programie na żywo, nie zdając sobie sprawy, że idą prosto w paszczę lwa.
KŻ/AOS