Szykują się poważne zmiany w talk-show Kuby Wojewódzkiego. Prowadzący powinien się bać?
1
None
Kuba Wojewódzki nigdy nie musiał walczyć o uwagę władz TVN. Prowadzony przez niego talk-show zawsze miał zagwarantowane miejsce w ramówce stacji. Showman zyskał przydomek "króla TVN" i pupilka Edwarda Miszczaka. Przez wiele lat czuł, że ta wygodna sytuacja nie ulegnie zmianie. A jednak! Do jego przełożonych zaczęły docierać niepokojące informacje.
Fani programu od kilkunastu tygodni narzekają na żenująco niski poziom żartów prowadzącego i nieprzemyślany dobór gości. Uważają, że czasy świetności produkcji już dawno minęły. Może rzeczywiście dwanaście lat Wojewódzkiego na antenie to już wystarczająco długo, aby powiedzieć "dość"?
Ich irytacja ma odzwierciedlenie w przerażająco niskich wynikach oglądalności. Już dawno żaden program nie osiągnął tak słabych statystyk. Zaledwie 1,33 mln widzów wybierało popisy Wojewódzkiego na ekranie. To oznacza, że 17. edycję śledziło o 110 tysięcy osób mniej niż serię emitowaną rok temu. Co wpłynęło na tak niekorzystny rezultat? Co na to włodarze stacji?
AR/AOS