Szokująca decyzja Netflixa. Będzie zwracał pieniądze

Netflix wprowadził do swojej oferty pakiet z reklamami. Choć na razie ta opcja dostępna jest w kilku krajach, to już potwierdza się, że gigant streamingowy mógł nie trafić z pomysłem. Przestrzelił prognozy, przez co musi zwrócić pieniądze. Za co i komu?

Kadr z "Beauty", które nie cieszyło się popularnością na Netfliksie
Kadr z "Beauty", które nie cieszyło się popularnością na Netfliksie
Źródło zdjęć: © fot. mat. pras

3 listopada Netflix dołączył oficjalnie do swojej oferty plan subskrypcji z reklamami. Koszt za niego wynosi miesięcznie w USA niewiele, bo 6,99 dol. (około 31 zł). Oprócz USA abonament pojawił się także w Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Włoszech, Japonii, Brazylii, Korei, Meksyku i Hiszpanii. Są już pierwsze doniesienia, jakim zainteresowaniem się cieszy.

Serwis Digiday, powołując się na kilka źródeł, wyjawił, że widownia w ramach pakietu Netflixa z reklamami jest o ok. 20 proc. niższa od prognoz. A to stworzyło platformie problem, bo z racji zawartych umów na koniec każdego kwartału musi zwracać pieniądze za niewyemitowane reklamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Tempo [chodzi o wzrost widowni w pakiecie Netflixa z reklamami - przyp. red.] było znacznie poniżej oczekiwań, więc niektórzy reklamodawcy zażądali zwrot pieniędzy, żebyśmy mogli je wykorzystać w najważniejszym okresie świątecznym. Netflix zasługuje na uznanie, że się na to zgodził - wyznał Digiday jeden z menedżerów z agencji mediowych, które były cytowane.

Co ciekawe, nie wszyscy reklamodawcy chcą zwrotu kosztów. Część z nich przesunęła wypłaty na pierwszy kwartał 2023 r.

Tego typu niepowodzenie nie powinno zbytnio dziwić. Każdy, kto wybierze tańszy abonament, dostaje produkcje w gorszej jakości, a reklamy ogląda średnio co 4-5 minut. Sama oferta jest ograniczona pod kątem tytułów. Użytkownicy nie mogą nawet pobierać filmów czy seriali na urządzenia, by obejrzeć w sytuacji, gdy nie mają dostępu do internetu.

Nie oznacza to jednak, że w przyszłości ten plan subskrypcji nie będzie radził sobie lepiej. Przede wszystkim Netflix nie skupiał się zbytnio na jego promocji. W ten sposób nie chciał, by doszło do masowych przejść z droższych pakietów. Można też zakładać, że firma w trakcie wymyśli jakiś plan biznesowy, który pozwoli im zarabiać na tańszej ofercie.

Źródło artykułu:WP Teleshow
netflixpieniądzereklamy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)