Szef "19:30" o pracownikach "Wiadomości": "Jestem im bardzo wdzięczny"

Paweł Płuska, szef programu informacyjnego TVP "19:30", udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym odpowiedział m.in. na pytanie o to, czy ktoś z pracowników "Wiadomości" został w TVP.

Paweł Płuska został szefem programu "19:30"
Paweł Płuska został szefem programu "19:30"
Źródło zdjęć: © East News
oprac. KBS

Pod koniec ubiegłego roku, po powołaniu Donalda Tuska na nowego premiera, w TVP zaszła prawdziwa rewolucja. Większość pracowników programów informacyjnych pożegnała się z mediami państwowymi. Część z nich przeszła do prywatnej TV Republika, która jest przychylna politykom PiS. Widzowie, którzy do tej pory oglądali tylko TVP, również przenieśli się na TV Republika.

Nowym szefem głównego programu informacyjnego TVP, który zmienił nazwę z "Wiadomości" na "19:30", został Paweł Płuska, wcześniej związany z TVN. Teraz udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym odpowiedział m.in. na pytanie, kto z poprzednich pracowników "Wiadomości" wciąż pracuje w TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Jest może trójka asystentów, kierownicy produkcji – i to wszyscy. Pamiętajmy o tym, że to osoby bardzo często o wyjątkowych umiejętnościach technicznych. Gdy tu wchodziliśmy, te osoby pomagały nam nie tylko uruchomić "19.30", ale także żeby w ogóle nowa telewizja publiczna mogła ruszyć. Bez nich, bez ich znajomości programów, techniki po prostu byśmy nie ruszyli. Bo gdyby przyszli wszyscy nowi, do zupełnie obcych im systemów, nie byliby w stanie ich obsłużyć. Dzięki tym osobom, które z nami zostały – a jak mówię, to bardzo mała grupa – to wszystko działa. Jestem im bardzo wdzięczny, że są z nami.

"19:30" to nudny program?

Płuska bronił zmian personalnych, jakie zaszły w programach TVP. - Z newsów odeszli ci, którzy tak naprawdę byli nie dziennikarzami, tylko przedstawicielami jednej, konkretnej strony politycznej. Zniknęły programy, które tylko z nazwy były informacyjne czy publicystyczne. Gdy popatrzymy na TVP poza newsami, programy pozostały, niektórzy prowadzący się zmienili, ale każdy szef musi mieć zaufanie do osób, z którymi pracuje, i ma prawo kompletować zespół po swojemu.

Szef "19:30" odpowiedział też na zarzuty niektórych widzów, że program jest nudny: - Dla mnie przede wszystkim najważniejsze było to, żeby zmienić język programu informacyjnego. Uważam, że gdy się przestawisz, w tym również media i dziennikarze, na normalny język, tak jak ludzie powinni normalnie ze sobą rozmawiać, to rzeczywiście nagle się okazuje, że po megaemocjach ten język może się wydawać nudny [...]. No, ale właśnie my nie jesteśmy od tego, żeby budować emocje.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)