Szczuplutka Julia Pietrucha. Wygląda lepiej niż kiedykolwiek
Julia Pietrucha zniknęła, ale znów będzie o niej głośno
Julia Pietrucha wraca do show-biznesu. Widzowie uwielbiali ją w serialu "Blondynka", gdzie wcielała się w weterynarz Sylwię. Ostatnio aktorka bardziej niż na graniu w filmach czy produkcjach telewizyjnych skupia się jednak na karierze muzycznej. Często koncertuje i widać, że uwielbia to robić. Na jednym z najnowszych zdjęć, które znalazły się na instagramowym koncie Pietruchy, widać ją właśnie na scenie, przy mikrofonie. To jest jej żywioł. Teraz o gwieździe mówi się coraz częściej w kontekście jej kariery. Jednak nie zawsze tak było.
Wszyscy pamiętają jej głośne rozstanie z Ianem Dowem i komplikacje z tym związane, które miały wpływ na jej pracę. Przez jakiś czas Pietrucha pozostawała w cieniu. Ale koniec z tym. O 31-latce znów robi się głośno. Tym bardziej, że wygląda lepiej niż kiedykolwiek.
Julia Pietrucha i Ian Dow
Wydawało się, że ten związek przetrwa znacznie dłużej. Pietrucha i Dow byli w sobie szalenie zakochani - razem spędzali każdą chwilę, razem pracowali. Niestety, w 2015 r. zaczęło się między nimi psuć. - Po wyprodukowaniu płyty już naprawdę się wzajemnie nienawidziliśmy. Jeszcze trochę staraliśmy się ratować to, co z nas zostało, ale nic nie działało - mówił Dow, który po rozstaniu udzielał wywiadów na temat związku, podczas gdy jego eks unikała rozmów na ten temat.
Aktorka i piosenkarka miała rzucić Iana podczas rozmowy telefonicznej, gdy ten wyjechał do Kalifornii, aby dać obojgu czas na przemyślenia dotyczące ich relacji.
Pietrucha rozstanie skomentowała dopiero w 2018 r. - Bolało. Myślę, że to zawsze boli, gdy ludzie nie potrafią się ze sobą dogadać i przenoszą osobiste sprawy na publiczne forum. Gdy przez długi czas są sobie bliscy, a potem nagle gdzieś to porozumienie znika - mówiła.
Związek z Ianem odbił się na jej karierze
Relacja z Ianem została zakończona już dawno temu, jednak jeszcze przez jakiś czas Pietrucha miała byłego partnera "na głowie". Dow w 2017 r. publicznie oskarżył Julię Pietruchę o oszustwo i kradzież. Były mąż polskiej gwiazdy domagał się m.in. zwrotu pozostawionych w mieszkaniu aktorki rzeczy i pieniędzy za płytę "Parsley", w której tworzeniu współuczestniczył. Co więcej, udzielił polskiej prasie kilku wywiadów, które stawiały Pietruchę w bardzo niekorzystnym świetle.
W rozwiązaniu konfliktu pomagała Pietrusze kancelaria prawna.
Julia Pietrucha znów jest szczęśliwa
W lutym 2018 r. Pietrucha po raz pierwszy pokazała nowego partnera w mediach społecznościowych. Okazało się, że spodziewa się dziecka. Maluch przyszedł na świat w czerwcu, teraz ma więc dwa latka i jest oczkiem w głowie mamy.
Julia bardzo szybko wróciła do figury sprzed ciąży, a nawet wygląda jeszcze lepiej. Wciąż jest szczuplutką blondynką, ale jej uroda wydaje się dojrzalsza niż przed laty.
Julia Pietrucha robi karierę muzyczną
"Tak dobrze od wczoraj. Tak błogo. Być razem - najlepiej. Dzięki moi ludzie, nie zawiedliście" - pisała Pietrucha na swoim instagramowym profilu tuż po koncercie. Aktorka i piosenkarka na scenie czuje się jak ryba w wodzie. W lipcu w sieci ukazał się jej najnowszy klip.
O Pietrusze znów będzie głośno? Jeśli tak, to zapewne ze względu na jej muzykę lub świetny wygląd. Gwiazda bowiem pilnie strzeże życia prywatnego i nie mówi o nim zbyt wiele. Publiczne pranie brudów przy okazji rozstania z Ianem było niemiłą lekcją na przyszłość.