Po aferze zdjęto ją z anteny TVP
W 2011 r. władze TVP zleciły kontrolę zwolnień lekarskich wówczas branych masowo przez prezenterów. Okazało się, że najczęściej na L4 przebywali Edyta Lewandowska i Adrian Klarenbach.
"Przez lata w TVP działał taki system: dziennikarz brał przez pierwsze pół miesiąca maksymalnie dużo dyżurów, a w drugiej szedł na zwolnienie lekarskie i brał zasiłek napompowany w pierwszej połowie miesiąca (jest wypłacany z kasy TVP). Niektórzy brali i zasiłek, i dyżury, kiedy formalnie byli na zwolnieniu" - opisywała "Gazeta Wyborcza". Lewandowska z fikcyjnego L4 miała pobrać 35 tys. zł, a Klarenbach - 87 tys. zł. Musieli zwrócić "nienależne" im zasiłki chorobowe. Prezenterka została "ukarana" po zmianie szefostwa TVP Info, od 2013 r. na trzy lata zniknęła z anteny.