"Szaleństwa panny Ewy": Co się stało z Dorotą Latos?
Publiczność zakochała się w zalotnej, wiecznie uśmiechniętej dziewczynce, potrafiącej swym optymizmem zarazić nawet największych ponuraków, przy okazji znajdując wyjście z każdej, często niemożliwej sytuacji. Co się stało z ulubienicą widzów?
Jak dziś wygląda?
*"Szaleństwa panny Ewy" to jedna z ulubionych familijnych produkcji Polaków. Film, a także serial, przywołujący barwne lata 30., powstał na podstawie powieści Kornela Makuszyńskiego o tym samym tytule. Na ekranie zobaczyć można było plejadę gwiazd, m.in. Emiliana Kamińskiego, Piotra Fronczewskiego czy Leona Niemczyka. Główną rolę zagrała jednak mało wówczas znana dziewczyna, dla której seria okazała się rolą życia. 15-letnia Dorota Grzelak, dziś Latos, podbiła serca widowni. Publiczność zakochała się w zalotnej, wiecznie uśmiechniętej dziewczynce, potrafiącej swym optymizmem
zarazić nawet największych ponuraków, przy okazji znajdując wyjście z każdej, często niemożliwej sytuacji. Co się stało z ulubienicą widzów? Kariera nie do końca potoczyła się po jej myśli. Czym dziś się zajmuje i jak wygląda? KJ/AOS*
Ekranowe początki
Dorota od najmłodszych lat próbowała swoich sił w graniu i występach przed publicznością.
Najpierw były to przedszkolne teatrzyki, a później, kiedy była starsza, zajęcia teatralne w Pałacu Młodzieży. Tam zwróciła uwagę osoby zaangażowanej w produkcję serialu na podstawie prozy Makuszyńskiego, który zaprosił ją na zdjęcia próbne.
Walka o rolę
Na miejscu okazało się, że na casting zgłosiło się wiele kandydatek. Widząc tłum dziewczyn, Dorota nie liczyła, że to właśnie jej przypadnie w udziale rola.
- Z tego, co wiem, było ich kilkaset. Ja nie byłam na pierwszym etapie, bo początkowo nie pomyślałam, żeby się zgłosić, gdy zobaczyłam ogłoszenie w gazecie. Zostałam zaproszona na drugą turę dzięki grupie teatralnej, do której należałam. Na tym etapie było nas trzysta - wspominała w rozmowie w programie "Pytanie na śniadanie".
Nie była oczywistym wyborem
Zanim została wybrana na odtwórczynię tytułowej Ewy, musiała w sumie przejść aż pięć etapów przesłuchań. Udało się, chociaż jej wybór nie był oczywisty. Jej wygląd odbiegał od wizji twórców produkcji. Aktorka miała wówczas krótkie, ciemne włosy, a jej bohaterka miała być długowłosym rudzielcem.
Od czego jest jednak odpowiednia charakteryzacja. Latos przeszła na ekranie prawdziwą metamorfozę.
Ekranowa metamorfoza
Zdjęcia zaczęły się przed wakacjami. 15-latce zmieniono fryzurę, by bardziej przypominała powieściowy pierwowzór granej przez siebie postaci.
- Miała pięknie dopięte kucyki i ufarbowane włosy. Domalowano mi też piegi, chociaż trochę swoich miałam - wspomina.
Kiedy po dwumiesięcznej przerwie od nauki dziewczyna poszła do liceum, zdjęcia nadal trwały. Co ciekawe, w jednej ze scen wystąpili nawet koledzy i koleżanki z jej nowej klasy.
Fikcja czy rzeczywistość?
Dzięki udziałowi w serialu sympatyczna i wiecznie uśmiechnięta nastolatka z dnia na dzień zyskała dużą popularność. Wielu ludzi zaczęło utożsamiać odtwórczynię roli Ewy z graną przez nią bohaterką. Chociaż dziś jej to już nie przeszkadza, nie zawsze tak było.
- Kiedy byłam nastolatką i walczyłam o własną tożsamość, momentami mnie irytowało. Ciągle musiałam powtarzać, że nie jestem panną Ewą, tylko Dorotą. Rozsądną, ustatkowaną i wyważoną dziewczyną. Przynajmniej tak mi się wówczas wydawało...
Coraz rzadziej na ekranie
Po sukcesie serialu "Szaleństwa Panny Ewy" sporadycznie przyjmowała nowe role. Po epizodycznych występach w "Klanie" i "Samym życiu" zagrała w kilku odcinkach "Plebanii".
Od czasu sukcesu telewizyjnej produkcji z jej udziałem, w życiu ówczesnej nastoletniej gwiazdy wiele się zmieniło.
Ta porażka zadecydowała o jej przyszłości
Dlaczego praktycznie zniknęła z ekranów? W dużym stopniu przesądziły o tym życiowe porażki. Dorota postanowiła zdawać do Szkoły Filmowej w Łodzi. Niestety, nie dostała się i więcej nie próbowała. Jak sama przyznała, nie miała motywacji do dalszych starań. Czuła, że jest jej pisana inna droga.
- Choć zawsze marzyłam o byciu na scenie, jeszcze bardziej interesowało mnie samo tworzenie teatru. Szybko złożyłam więc papiery na kulturoznawstwo na teatrologii i w tym się odnalazłam. Przez wiele lat zajmowałam się teatrem. Pisałam scenariusze, grałam i reżyserowałam w teatrach offowych, prowadziłam teatralne audycje radiowe, byłam instruktorem oraz koordynatorem projektów teatralnych - mówiła w jednym z wywiadów.
Miała plan awaryjny
Chociaż nie została profesjonalną aktorką, wciąż po części związana jest z tym zawodem. Czym się zajmuje?
- Dzisiaj jestem coachem i trenerem. Mam swoją firmę szkoleniową. Teatr oraz film były do pewnego momentu obecne w moim życiu i sporo się tym zajmowałam. Ale taką naturalną drogą z teatru wyrosły inne działania. (...) Pracuję teraz z młodzieżą prowadząc warsztaty - zdradziła na antenie TVN.
Wciąż w świetnej formie
Aktorka wciąż z sentymentem wraca do czasów występów w produkcji. To właśnie wtedy zarobiła swoje pierwsze pieniądze. Na co je przeznaczyła?
- Część oddałam rodzicom. A sama kupiłam sobie moje wymarzone pierwsze skórzane oficerki i bardzo modny wówczas kożuszek, których oczywiście od dawna już nie mam - zdradziła w jednym z wywiadów.
Trzeba przyznać, że z każdym rokiem Latos wygląda coraz lepiej. Jednak trudno rozpoznać w niej dawną serialową bohaterkę.