Związał ją i podarł sukienkę. Madeńska zaskoczyła odważną sesją

Sylwia Madeńska nie przestaje zaskakiwać. Po występach w "Love Island" i "Tańcu z gwiazdami" wzięła udział w kolejnym, tajemniczym projekcie, w którym wcieliła się w ofiarę porwania. Madeńska na zachętę pokazała kilka gorących fotek.

Sylwia Madeńska coś ukrywa przed fanami
Sylwia Madeńska coś ukrywa przed fanami
Źródło zdjęć: © AKPA

Sylwia Madeńska dała się poznać widzom w reality show Polsatu "Love Island. Wyspa miłości". Szybko okazało się, że jest jedną z najbardziej przebojowych uczestniczek. Już w programie pokazała, że taniec jest jej bliski i zachwyciła pozostałych uczestników pokazem swoich umiejętności. Po programie tancerka skupiła się na walce o idealne ciało, co zaowocowało zrzuconymi kilogramami i znaczną poprawą wyglądu sylwetki. Ciężkie treningi, zarówno te na siłowni, jak i na sali tanecznej, przyniosły naprawdę świetne efekty. Później wypracowaną sylwetką i doszlifowanymi umiejętnościami mogła pochwalić się w "Tańcu z gwiazdami".

Ostatnio wrzuciła na Instagram zdjęcie w czerwonej sukience z dużym dekoltem i oznajmiła: "Zostałam właśnie porwana, wracam wieczorem". Madeńska nie mogła zdradzić szczegółów projektu, w którym bierze udział. Ale była przekonana, że "wyjdzie szałowo".

Pod jej wpisem fani dopytywali, czy zobaczą Madeńską w jakimś filmie czy serialu. Gwiazda odpowiedziała dopiero następnego dnia i zdradziła, że do "porwania" doszło na planie teledysku.

"Sama nie mogę się doczekać efektów, ponieważ wcieliłam się w bardzo ciekawą postać. Ponad 13 godzin na planie, ale uwierzcie ze było warto. Niedługo ujawnię wam zespół oraz aktora - mojego porywacza" – oznajmiła Madeńska, która pokazała się w podartej sukience, ze związanymi rękami i śladami pobicia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)