Sylwester z Dwójką: poznaliśmy zagraniczną gwiazdę tej nocy
Jacek Kurski wie, że to ważny wieczór: będzie konkurował z Polsatem i TVN o miliony widzów, którzy tego wieczoru będą się bawić przy włączonych telewizorach. Ale pewnie czuje się pewnie po zeszłorocznej miażdżącej przewadze.
Sylwestrem 2017 prezes TVP wygrał, niezaprzeczalnie był królem oglądalności. Pewnie nie musiał się zatem tłumaczyć nikomu z tego, że wydał górę pieniędzy na zagranicznego artystę Luisa Fonsiego, autora Despacito, który zaśpiewał z playbacku.
Co więcej, to wcale nie Fonsi był hitem tej nocy, a nasz Zenek z jego "Oczami zielonymi".
W tym roku Kurski daje nam kolejną zagraniczną gwiazdę. Ma nią być Alvaro Soler.
Hiszpański piosenkarz zaśpiewa m.in. takie utwory jak: „El mismo sol”, „La cintura” czy „Sofia”, która na youtube.pl ma 520 mln wyświetleń - .czytamy na serwisie wirtualnemedia.pl
Alvaro Soler to megagwiazda i ulubieniec młodzieży i właśnie on będzie dopełnieniem tej korony himalajowych artystów jakich mamy w Zakopanem na „Sylwestrze marzeń” - rozpływa się Kurski w rozmowie z serwisem.
Czy Alvaro jest megagwiazdą? Wątpimy. Kolejny raz publiczność przyciągnie nie kto inny, a właśnie Zenek. Do niego dołączy Sławomir (w tym roku dokona cudu i będzie w dwóch miastach niemal jednocześnie, bo zaśpiewa także dla Polsatu), więc honorarium dla Alvaro to według nas niepotrzebny wydatek.