Świetny powrót Magdy Mołek do telewizji. Fani nie szczędzą komplementów
Magda Mołek cieszy się ogromną sympatią widzów. Ci dają temu wyraz za każdym razem, gdy Mołek pojawia się w telewizji. Po powrocie z macierzyńskiego zasypywana jest komplementami. Nic dziwnego.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarka ostatnio zniknęła na kilka miesięcy z show-biznesu, nie prowadziła też "Dzień dobry TVN". Wróciła do studia po długiej przerwie, a fani tylko na to czekali. Mołek nie musi nawet wiele robić, by w sieci pojawiły się komentarze na jej temat. Wszystkie pozytywne. Rzadko która gwiazda może pochwalić się takimi opiniami widzów.
Mołek poprowadziła weekendowe wydanie "Dzień dobry TVN". Klasycznie, bo w duecie z Marcinem Mellerem. Tu nie było żadnych zaskoczeń. Miło mogła zaskoczyć się za to sama dziennikarka, jeśli sprawdza komentarze na swój temat w sieci.
Komentarze po tych dwóch dniach sypią się w sieci.
"Znakomicie... Czasem miłe odświeżenie do rozmów, jakie są prowadzone w ddtvn. Czasem uszy bolą poziomem języka i elokwencji redaktorów. A Pani Magda, luz, relaks, wie co mówi, jak się zachować... Brawo. Poziom" - czytamy.
"Powiem krótko. Dobrze, że Pani wróciła. W końcu można oglądać ddtvn. Jest Pani najlepsza!!!" - pisze jedna w użytkowniczek.
"Super, bo ddtvn z nadąsaną Woźniak szulim starak badziak nie dało się oglądać. Drzyzga mimo że ją lubię nie pasuje kompletnie do prowadzenia programu śniadaniowego. Panią się miło ogląda. Dzień od razu przyjemniej się zaczyna" - jak widać część widzów nigdy nie zapomni występu Agnieszki Woźniak-Starak.
"Bardzo się cieszę z Pani powrotu. I znowu wszystko jest jak powinno" - pisze jeszcze inny internauta. Wygląda na to, że Mołek będzie miała tę pracę jeszcze bardzo długo.
Uwagę zwróciła także ostatnia stylizacja dziennikarki. Długa sukienka w niebiesko-zielone wzory to pewnie dziś marzenie niejeden Polki. Mołek kolejny raz udowodniła, że ma wyjątkowe wyczucie stylu. I nie potrzebuje odsłaniać dekoltu, by zrobić furorę.
