"Świat według Kiepskich": Szczepkowska o kontrowersyjnej wypowiedzi Grabowskiego
Nie cichną echa uważanej przez niektórych za skandaliczną wypowiedzi Andrzeja Grabowskiego. Do słów kolegi po fachu odniosła się Joanna Szczepkowska. Aktorka jest zbulwersowana, że za oburzające wielu poglądy nie spotkała go żadna kara.
Jest zła, że nie spotkała go kara?
Podwójne standardy?
Swoją szczerą, chociaż miejscami dosadną wypowiedzią artysta zyskał sympatię prawicowej części sceny politycznej. Jego słowa cytowane są przez portale propagujące konserwatywne poglądy. Ich zdaniem, Grabowski przedstawił całkiem zdroworozsądkową ocenę tego, co się dzieje ze współczesną kulturą.
Kilkanaście miesięcy temu podobną opinię na temat teatru wyraziła Joanna Szczepkowska. W jej przypadku reakcja mediów była zupełnie inna.
Gorzko pożałowała swoich słów
W jednym z felietonów aktorka skrytykowała postawę zatrudnionych w teatrach homoseksualistów, którzy, jej zdaniem, "każdy głos krytyczny nazywają homofobią".
Napisała również, że geje mają swoje lobby blokujące publikację nieprzychylnych komentarzy.
Ostra opinia gwiazdy sprowokowała Andrzeja Morozowskiego. Dziennikarz TVN stwierdził, że wypowiedź Szczepkowskiej "może generować stwierdzenie w rodzaju: Żydzi sami są winni Holokaustu". Jego słowa dotknęły artystkę do tego stopnia, że postanowiła pozwać stację.
Nie było dla niej taryfy ulgowej
Aktorka czuje się teraz rozżalona, że ją spotkał medialny lincz, natomiast Grabowski, wyrażając podobną opinię na temat środowisk gejowskich, wciąż bryluje na antenie jako autorytet. Według Szczepkowskiej, takie podwójne standardy są bardzo krzywdzące. Jak twierdzi, jest to niesprawiedliwe.
Nie ma sprawiedliwości?
- Stanowczo uważam, że Andrzej powinien przejść to, co ja i nie rozumiem, dlaczego dla TVN po takiej wypowiedzi jeden się staje homofobem i moherem, a drugi nie i od czego to zależy – stwierdziła w wywiadzie dla szpilkialeksandrowskiej.blog.pl.
Czuje się pokrzywdzona
Aktorka jest zdziwiona, że Grabowskiego nie spotkała żadna kara za skandaliczne słowa. Ma żal, że media nie napiętnowały go tak, jak miało to miejsce w jej przypadku.
Mimo to jest daleka od wyrażania negatywnych opinii odnośnie swojego kolegi po fachu. Wciąż czuje do niego sympatię.
- Andrzeja pozdrawiam niezależnie od wszystkiego - dodała.