Pożegnała Gnatowskiego. Wzruszające słowa
Nagła śmierć Dariusza Gnatowskiego to cios nie tylko dla fanów "Świata według Kiepskich", ale przede wszystkim dla aktorów, którzy od lat spotykali go na planie. Niektórzy wciąż nie mogą uwierzyć w jego odejście.
23.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:16
Dariusz Gnatowski zmarł we wtorek 20 października wieczorem, niedługo po tym, jak trafił do Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla w Krakowie. Aktora "Świata według Kiepskich" przyjęto z rozpoznaniem zapalenia płuc i ciężką niewydolnością oddechową. Miał 59 lat.
Gnatowski był doświadczonym aktorem filmowym, telewizyjnym i teatralnym. Największą rozpoznawalność dała mu rola Arnolda Boczka w serialu Polsatu. Koleżanki z obsady nie ukrywają, że jego śmierć to ogromna strata.
– Byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni – mówiła "Faktowi" Renata Pałys. Serialowa Paździochowa często pracowała z nim w teatrze. - Łzy cisną się do oczu. Ściska mi gardło, jak mówię o nim w czasie przeszłym. Nie wyobrażam sobie, że już więcej go nie zobaczę i nie usłyszę – wyznała Pałys.
– To była cudowna osoba, wspaniały przyjaciel, świetny aktor. Plan "Kiepskich" nie będzie już taki sam. On tam wnosił tyle śmiechu i słońca, że nikt nie wypełni tej pustki – dodaje Marzena Kipiel-Sztuka.
Aktorka grająca żonę Ferdka Kiepskiego wciąż nie jest w stanie uwierzyć w śmierć kolegi. - Nasza serialowa rodzina straciła kolejnego członka. Słynnego Boczka, którego nikt nie zastąpi. To bardzo bolesne – skwitowała Kipiel-Sztuka.