Wpadka przekreśliła jego karierę w TVP
Przypomnijmy, że do kontrowersyjnej zapowiedzi Kurzajewskiego doszło 9 września br. Prowadzący tamto wydanie magazynu TVP przy okazji tematu stresu w pracy nawiązał do premiery programu Rinke Rooyensa w Polsacie.
- Nie chciałem, żeby Rinke Rooyens, producent programu "Świat się kręci" stresował się, bo on ma dzisiaj premierę swojego programu "Rinke za kratami", godzina 22.10. Państwo wiedzą, gdzie oglądać. Dziękuję - powiedział wtedy dziennikarz.
Po tym odcinku prezenter został zawieszony, zniknął z anteny, a jego miejsce zajął Artur Orzech. Kurzajewskiemu zarzucono lokowanie programu konkurencyjnej stacji w TVP1 i skierowano sprawę do Komisji Etyki TVP. Ta orzekła, że: "niedopuszczalne jest, aby dziennikarz TVP reklamował program komercyjnej stacji, konkurencyjnej wobec telewizji publicznej".
Głos w sprawie postanowiła zabrać również współprowadząca "Świat się kręci" - Agata Młynarska. Dziennikarka zdecydowała się wstawić za kolegą z programu i udowodnić, że wpadka Kurzajewskiego nie powinna przekreślać jego dalszej kariery w TVP. Poczuła, że w ten sposób może odwdzięczyć się prezenterowi za wcześniejszą pomoc.