"Stranger Things": twórcy mają pomysł na drugi sezon hitu
Nowy serial Netfliksa okazał się sporym sukcesem. Mówi się, że "Stranger Things" przebiło nawet wyświetlane w kinach hollywoodzkie megaprodukcje. Widzowie i krytycy nie szczędzą pozytywnych ocen. Nic dziwnego, że twórcy myślą o kontynuacji objawienia ostatnich tygodni.
27.07.2016 11:04
Bracia Matt i Ross Dufferowie, pomysłodawcy odcinkowego thrillera, przyznali, że jeśli powstanie kolejna odsłona, będzie nawiązaniem do historii z pierwszego sezonu.
- Wielu rzeczy nie wiemy, albo nie rozumiemy. Jest mnóstwo pomysłów, na które nie mieliśmy czasu albo po prostu nie chcieliśmy ich uwzględniać w pierwszym sezonie - wyjaśnili. - Jest cały świat, którego nie zgłębiliśmy i było to działanie celowe. Zostawiliśmy otwarte furtki, żeby móc kontynuować tę historię, jeśli ludziom się spodoba.
Akcja "Stranger Things" rozgrywa się w latach 80. Produkcja opowiada o poszukiwaniu młodego chłopaka, Willa (Noah Schnapp), który znika w podejrzanych okolicznościach. Jego matka (Winona Ryder)
rozpoczyna śledztwo, które prowadzi do tajnych eksperymentów rządowych, przerażających paranormalnych zjawisk i pewnej dziwnej małej dziewczynki (Millie Brown). W obsadzie znaleźli się ponadto: Matthew Modine (Dr. Brenner), David Harbour (Hopper), Charlie Heaton (Jonathan Byers), Natalia Dyer (Nancy Wheeler), Finn Wolfhard (Mike Wheeler), Caleb McLaughlin (Lucas Sinclair), Gaten Matarazzo (Dustin Henderson) i Cara Buono (Karen Wheeler).
Serial opisywany jest jako skrzyżowanie "Goonies" i "E.T.". Znaleźć w nim można wiele odniesień także do innych znanych filmów sprzed lat. Po emisji pierwszego sezonu produkcja zyskała rzeszę zagorzałych fanów, którzy z niecierpliwością oczekują na jej kontynuację.
Zobacz także: Tego nie wiedzieliście o serialu "Gra o tron"