Seriale zagraniczne"Stranger Things" się chowa. Mroczny "Dark" sprawi, że nie oderwiecie się od ekranów!

"Stranger Things" się chowa. Mroczny "Dark" sprawi, że nie oderwiecie się od ekranów!

Po spektakularnym "Stranger Things" Netflix postanowił postawić na kolejną mroczną, zagmatwaną historię z tajemnicą w tle. "Dark" to jednak zupełnie wyjątkowa produkcja, która owszem – czerpie inspirację ze sprawdzonego gatunku – ale mocno stawia na oryginalność, klimat i trzyma w napięciu do ostatniej chwili.

"Stranger Things" się chowa. Mroczny "Dark" sprawi, że nie oderwiecie się od ekranów!
Źródło zdjęć: © Netflix
Aleksandra Pajewska

15.12.2017 | aktual.: 16.12.2017 16:24

"Zupełnie nagle i znikąd pojawiło się coś, co zdeklasowało wszystko co widzieliśmy w tym roku" – piszą internauci. Netflix niechcący zrobił serial lepszy niż "Stranger Things". Różnica taka, że "Dark" nie jest dla dzieciaków. Jest dużo cięższy, mroczniejszy, dużo bardziej trzyma w napięciu, no i trzeba przy nim trochę pogłówkować” – przekonują. Internet aż wrze od kolejnych pochlebstw i recenzji fanów, którzy myśleli, że Netflix już niczym nie zaskoczy i nie przebije dotychczasowych hitów. A jednak znów im się udało i są na ustach wszystkich.

To co charakteryzuje "Dark", to przede wszystkim europejska produkcja – serial jest niemiecki, więc nie ma nic wspólnego z komercyjnym, amerykańskim stylem. Nowe, nieopatrzone twarze intrygują, a oryginalny język dodaje klimatu. Serial wyróżnia też niesamowita, mroczna i nadająca specyficzny nastrój muzyka oraz zdjęcia, które idealnie oddają poczucie ciągłego lęku i zagubienia.

Przez większość czasu pada ulewny deszcz, a akcja dzieje się głównie w nocy i po zmroku, co dodatkowo dodaje dreszczy. Efekty specjalne, choć skromne, pojawiają się w idealnych momentach i są świetnie dopracowane. "Dark" zachwyca również kostiumami, oddaniem epoki lat osiemdziesiątych i przypomina największe hity tamtych czasów w niepokojących okolicznościach. Na niektóre z nich po obejrzeniu produkcji Netflixa już nigdy nie spojrzymy tak samo.

Obraz
© Youtube.com

Akcja dzieje się w małym, niemieckim miasteczku, które pozornie jest oazą spokoju. Wszystko burzy zaginięcie syna policjanta, Mikkeala, które pociąga za sobą nie tylko serię tragicznych konsekwencji, ale także wyciąga z zapomnienia dawne zwady, konflikty, romanse i zbrodnie. Okazuje się, że Ulrich, który poszukuje syna, 33 lata wcześniej w podobnych okolicznościach stracił młodszego brata, co w zaskakujący sposób łączy się z kolejnymi zbrodniami na przestrzeni lat. Przy okazji na jaw wychodzi nie tylko jego mroczna przeszłość, ale także romans, zaburzone relacje rodzinne i gwałtowna, wybuchowa natura. Porzuca wszystko – całe dotychczasowe życie, rodzinę, prace i związki, poświęca się w pełni, by odnaleźć syna, co jednak jest nie tylko trudne, ale przede wszystkim może mieć opłakane konsekwencje dla wszystkich bohaterów.

Serial z każdym odcinkiem zdziera kolejną warstwę złożonej historii i ludzkich dramatów, odkrywając kolejne wątki. Trzeba mocno się skupić i pogłówkować by połączyć kolejne biografie, fakty i retrospekcje w wielką całość. Trzyma w napięciu przez całe dziesięć odcinków, a finał zaskakuje i pozostawia niedosyt, a także furtkę do kolejnego sezonu. Oby powstał i oby nie zawiódł!

Obraz
© Youtube.com
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)