Co za wstyd. Aktora trzeba było wyprosić z samolotu
Gwiazdor serialu "Arrow" Stephen Amell wywołał sensację na pokładzie samolotu z Austin do Los Angeles. Świadkowie twierdzą, że aktor wydzierał się na żonę i zachowywał się jak pod wpływem alkoholu, co doprowadziło go do usunięcia z pokładu. On sam twierdzi, że nie ma o co kruszyć kopii. Swoją wersję wydarzeń przedstawiły też władze lotniska.
25.06.2021 12:10
Do zdarzenia z udziałem Stephena Amella i jego żony Cassandry doszło 21 czerwca. Małżonkowie mieli lecieć z grupą znajomych z Austin do Los Angeles. Aktor zaliczył udział w ATX Television Festival i zamierzał wrócić do domu, ale przez swoje zachowanie musiał zmienić plany.
Jak podaje Page Six, aktor miał wywołać awanturę tuż przed odlotem. Podobno nie reagował na wezwanie stewarda, by się uspokoił, więc po kilku minutach został wyprowadzony w obstawie czterech pracowników.
"Nieposłuszny klient został usunięty z samolotu przed wylotem z Austin" – potwierdziły portalowi władze lotniska. Całe zamieszanie sprawiło, że odlot był opóźniony o 8 minut.
Amell również zabrał głos w tej sprawie. Aktor napisał na Twitterze, że nic wielkiego się nie wydarzyło. "Poproszono mnie, bym obniżył ton głosu, i to zrobiłem. Około 10 minut później zostałem poproszony o opuszczenie samolotu i zrobiłem to natychmiast. Nie zostałem usunięty siłą" – podkreślił aktor, który 2 godz. później był już na pokładzie innego samolotu do LA.
"Pozwoliłem emocjom wziąć górę, koniec historii" – dodał gwiazdor znany z "Arrow", "Legends of Tommorow", "Flash", a wkrótce zobaczymy go w serialu "Heels".
Stephen i Casandra Amellowie są małżeństwem od 2012 r. i mają 7-letnią córkę.