Stefano Terrazzino żegna się z "Tańcem z gwiazdami". "Wybrałem trudniejszą drogę"
Jeszcze nie opadły emocje po decyzji Beaty Tyszkiewicz o odejściu z programu, a już szykują się kolejne zmiany. Z show znika kolejna gwiazda.
Brak charyzmatycznej jurorki odczuwają jeszcze przed startem kolejnej edycji show nie tylko fani, ale i uczestnicy. Wśród znajomych z programu, którzy żegnali Beatę Tyszkiewicz, był także Stefano Terrazzino. - Życzę pani dużo zdrowia, mam nadzieję, że zobaczymy się nie raz w telewizji i prywatnie - pisał.
Wzruszający wpis nie był jedynym, który wzbudził sporo emocji wśród fanów. Tancerz poinformował niedługo potem, że też postanowił odejść z programu. - Chciałem wam oficjalnie potwierdzić, że nie będę tańczył w kolejnej edycji "TzG". Dziękuję Polsatowi i całej produkcji za te 4 świetne edycje, ale teraz nie dam rady wszystkiego pogodzić – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Terrazzino dał się poznać szerokiej publiczności w "Tańcu z gwiazdami", ale zaistniał w Polsce już wcześniej, jako zawodowy partner taneczny Ewy Szabatin. W rozywkowym show wystąpił z Małgorzatą Pieńkowską, Katarzyną Sienkiewicz i Anetą Zając i Iwoną Cichosz. Dzięki nieprzeciętnemu talentowi i charyzmie stał się jednym z ulubionych uczestników programu. Fani jednak muszą pogodzić się z decyzją Terrazzino - nie zobaczą przystojnego tancerza na parkiecie.
- To była trudna decyzja, bo kocham ten program ale nie da się wszytko kiedyś trzeba wybierać... na razie wybrałem trudniejszą drogę, czyli rozwój ale za to się cieszę bardzo ...kto wie może, kiedyś będzie mi dane przeżyć nowe emocje z nową gwiazdą...zobaczymy... póki co będę jeździć po Polsce z swoimi spektaklami, koncertami i warsztatami – wytłumaczył w swoim poście (pisownia oryginalna).