Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" liczyła, że zostaną z Marcinem razem. "Wykorzystał mnie"
Nadszedł dzień decyzji w dziewiątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Choć wszyscy widzowie byli przekonani, że małżeństwo Kingi i Marcina się rozpadnie, okazuje się, że 27-latka z Gdańska do końca robiła sobie nadzieje.
Małżeństwo Kingi i Marcina stanowiło najbardziej burzliwą relację w ostatnim sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Schody zaczęły się już na ślubie, gdy pan młody rzucił niewybrednym komentarzem na temat wyglądu przyszłej żony. Jeszcze ciekawiej zrobiło się w podróży poślubnej, podczas której dochodziło do licznych spięć i awantury o wyrzucenie butelki wody, przez co Marcin definitywnie nastawił się negatywnie do Kingi.
Mimo to kontynuowali burzliwy eksperyment, szukając pomocy u ekspertek programu. Okazuje się, że jedna ze stron liczyła na to, że uda im się jeszcze wyjść na prostą.