Stacja radiowa w Tunezji gra dżingle RMF FM. "To naruszenie praw autorskich"
Tunezyjska stacja RM FM gra na antenie dżingle polskiej stacji RMF FM. Okazuje się, że to naruszenie praw autorskich. Czy polski nadawca zdecyduje się pozwać zagraniczną stację? "To jest Mission Impossible" - tłumaczy jeden z ekspertów.
10.06.2021 14:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ci, którzy wyjechali na wakacje do Tunezji, mogą przeżyć drobne zaskoczenie, jeśli odpalą tamtejsze radio. Okazuje się, że tunezyjska stacja RM FM ma niemal identyczny dżingiel, co polska stacja RMF FM. Krótkie utwory różnią się jedynie wyśpiewywaną nazwą stacji radiowej.
Jak podaje portal Wirtualne Media melodyjkę słychać przed i po reklamie, a także między arabskimi piosenkami puszczanymi na antenie. W rozmowie z Marcinem Mioduszewskim, radcą prawnym z kancelarii Markiewicz&Sroczyński portal dowiedział się, że to naruszenie praw autorskich.
- Niesamowite - wyznał zaskoczony. - Jeżeli rzeczywiście dżingle radia RMF FM zostały tylko lekko zmodyfikowane, żeby nie było słychać jednego F, a to pewnie nie jest duży problem, to jest to naruszenie praw autorskich i praw pokrewnych. Bo dżingiel, jak każda inna melodia czy piosenka, choć krótki, zawiera różne chronione warstwy twórcze np. wokal, kompozycję i linię melodyczną - stwierdził.
Tunezyjska stacja RM FM gra dżingle RMF FM
- Tego typu krótkie utwory nazywamy "granicznymi", bo w zakresie praw autorskich często toczy się dyskusja, czy są wystarczająco twórcze, aby podlegać ochronie. W tej sprawie nie ma to jednak tak dużego znaczenia, bowiem niezależnie od tego naruszone mogło zostać prawo do nagrania, czyli fonogramu i prawo artystycznego wykonania, czyli tego wokalu, który słyszymy w dżinglu. To wszystko tu brzmi niemal identycznie do tego, co gra radio RMF FM - podsumował radca prawny.
Jacek Dyląg ze Studia Produkcyjnego "Nieustraszeni Łowcy Dźwięków" stwierdził, że ukaranie tunezyjskiego nadawcy jest prawie niemożliwe. - To jest Mission Impossible - stwierdził. - Bardzo trudno jest wyegzekwować kwestię łamania praw autorskich za granicą, choć teoretycznie jest to możliwe. Podejrzewam, że jeśli RMF stwierdzi, że ktoś pociął ich dżingle i je gra na swojej antenie, to wystosuje pismo do właściciela. Pytanie, czy łatwo będzie ustalić, kto dowodzi stacją, bo może się okazać, że ta sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i nie wiadomo, do kogo kierować pismo - wyjaśnił.
Zobacz także: Grzegorz Hyży usunął wszystkie posty z Instagrama. Fani zaniepokojeni