Trudna sytuacja
Winą za tę sytuację właściciel obarczał kucharki, te jednak twierdziły, że nie mogą się wykazać, bo szefostwo wyładowuje na nich negatywne emocje. W rzeczywistości do przesiadywania w lokalu nie zachęcało ani menu, ani wnętrza z przytłaczającym wystrojem. Gessler, która zaakceptowała tylko kilka dań dostrzegła w restauracji potencjał i postanowiła im pomóc.