Spekulacje nie ustają. Kossakowski zmieni zdanie?
O Przemysławie Kossakowskim było ostatnio głośno przede wszystkim z powodu jego rozwodu z Martyną Wojciechowską. Były prezenter od jakiegoś czasu nie pracuje w telewizji, ale krążą plotki, że nowa szefowa TVN ma wobec niego pewne plany.
Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski rozwiedli się pod koniec lipca. Wyrok zapadł już na pierwszej rozprawie z orzeczeniem o winie mężczyzny. Jednak główni zainteresowani w żaden sposób nie skomentowali tej sprawy. Za to chwilę po rozwodzie podróżnik opublikował post na Instagramie, w którym pogratulował nowego stanowiska Lidii Kazen, która po zastąpieniu Edwarda Miszczaka została nową szefową kanału TVN.
Kossakowski w swoim długim wpisie przypomniał o tym, że to właśnie Lidii zawdzięcza fakt, że zrobił karierę w telewizji. To ona dała zielone światło na produkcję "Down The Road", formatu, który wielu skazywało na porażkę. "Kos" przy okazji odniósł się także do pytań, czy awans Kazen będzie miał wpływ na jego powrót do mediów. "Ze wstydem muszę przyznać, że nie rozumiem, jaki te dwie rzeczy mają ze sobą związek. Sukcesy przyjaciół nie są po to, żeby je wykorzystywać, są po to, żeby się nimi cieszyć" - napisał dwa tygodnie temu.
Jednak spekulacje nie ustały. Jak donosi "Na Żywo", Kazen planuje spore zmiany w ofercie programowej, a nowej ramówki nie wyobraża sobie bez zatrudnienia swojego dobrego znajomego. "Przemek wróci. Lidka na pewno go do tego namówi" - przekonuje informator tygodnika.
Przypomnijmy, że Kossakowski w kwietniu ogłosił, że równo po 10 latach zawiesza karierę telewizyjną. Podał dwa powody, które go do tego skłoniły. "Po pierwsze, od dłuższego czasu pracuje nad projektem, który już wkrótce będzie wymagał ode mnie pełnej uważności. Po drugie, myślę, że po dekadzie pracy w mediach, uczciwym będzie zastanowić się, czy nadal mam coś ciekawego do powiedzenia i czy w ogóle nadal chcę to robić" - napisał na Instagramie.