Sonny Bono: Wypadek czy morderstwo? Tajemnica śmierci męża Cher
Ze swoją drugą żoną, Cher, stworzył duet, który w latach 60. zawojował publiczność i zdobył szturmem amerykańską scenę muzyczną. Był niezwykle utalentowanym wokalistą, zdolnym tekściarzem, producentem, aktorem, ale także wzbudzającym kontrowersje politykiem.
Agent FBI przerwał milczenie. To nie był wypadek?
Sonny Bono zmarł 17 lat temu, 5 stycznia 1998 roku. Jego tragiczna i przedwczesna śmierć – na miesiąc przed 63. urodzinami – pogrążyła w smutku jego fanów i szerokie grono wyborców.
Wkrótce jednak zaczęły krążyć plotki, że zgon polityka nie był wcale przykrym wypadkiem, ale zaplanowanym działaniem wrogich mu osób, które obawiały się zdemaskowania...
Marzenia o sławie
Salvatore Phillip Bono urodził się 16 lutego 1935 roku w Detroit, jako najmłodszy z trójki rodzeństwa. Szybko przybrał imię „Sonny”, którym nazywała go matka, i pod nim właśnie miał wkrótce stać się znany w branży rozrywkowej.
Nie był najlepszym uczniem. Nie udało mu się ukończyć liceum, musiał imać się najróżniejszych prac, cały czas żyjąc marzeniami o wielkiej sławie.
Wreszcie, po latach spędzonych na kelnerowaniu lub za kierownicą tira, udało mu się trafić do przemysłu muzycznego, gdzie powoli wspinał się po szczeblach kariery.
I Got You Babe
Po nieudanym małżeństwie z Donną Rankin – trwającym od końca 1954 do 1962 roku – 27-letni Bono związał się z poznaną w kawiarni na początku lat 60. 16-letnią Cherilyn Sarkisian, młodą i zdolną dziewczyną marzącą o karierze aktorskiej.
Szybko przekonał ją do wspólnych występów i już jako duet Sonny & Cher zdobyli światową sławę, śpiewając chociażby wciąż cieszące się popularnością „I Got You Babe”.
Pobrali się w 1964 roku, lecz kiedy na początku lat 70. ich kariera stanęła w miejscu, odbiło się to na ich związku, i ostatecznie rozstali się w 1975 roku – choć Bono stale pomagał Cher w jej karierze solowej.
Aktorskie doświadczenia
Bono odnalazł się świetnie nie tylko na scenie muzycznej, ale i na planie filmowym.
Na ekranie zadebiutował w 1967 roku, występując – wraz z Cher – w „Dobrych czasach”. Przewinął się w kilku serialach, by w drugiej połowie lat 70. wrócić do pełnego metrażu. Zagrał w telewizyjnych „Murder on Flight 502” i „Murder in Music City”, w 1979 roku pojawił się w „Ucieczce na Atenę”, a trzy lata później w „Spokojnie, to tylko awaria...”.
Pod koniec lat 80. zagrał w trzech filmach – dramacie „Balboa”, horrorze „Troll” i musicalu „Lakier do włosów”. W 1990 roku wystąpił w telewizyjnej komedii „Thanksgiving Day”, a po raz ostatni na ekranie pojawił się trzy lata później,w jednym z odcinków serialu „Nowe przygody Supermana”.
Zamieszany w politykę
Po rozstaniu z Cher Bono żenił się jeszcze dwukrotnie – z Susie Coelho, z którą rozwiódł się w 1984 roku, i z Mary Whitaker. Rozdzieliła ich dopiero jego śmierć.
Przez cały ten czas występował, komponował i grał, ale wkrótce miał zainteresować się i polityką – podobno dlatego, że zirytował się biurokracją, która uniemożliwiała mu otworzenie własnej restauracji w Palm Spirngs.
W 1988 roku muzyk stanął do rywalizacji o stołek burmistrza tego miasta – i wygrał. To rozbudziło jego apetyt. W 1992 roku z ramienia Partii Republikańskiej startował do Senatu. Tym razem jego plan się nie powiódł, choć ta porażka go nie zniechęciła – a dwa lata później został kongresmenem.
Tragiczny wypadek?
Bono chętnie występował publicznie przed wyborcami, przedstawiając racje konserwatystów - opowiadał się za karą śmierci, był zaś przeciwny aborcji i małżeństwom homoseksualnym.
Mówiło się, że mógł zrobić wielką karierę w polityce, gdyby nie tragiczny wypadek. 5 stycznia 1998 roku media poinformowały, że Bono zginął na stoku narciarskim w Nevadzie, na skutek zderzenia z drzewem. Podejrzewano, że wokalista mógł być pod wpływem środków odurzających lub alkoholu – jego żona twierdziła, że Sonny walczył z uzależnieniem – ale autopsja wykluczyła podobne domysły. Jego śmierć uznano za przypadkową.
Tak wyglądał oficjalny raport. Niektórzy twierdzili jednak, że nie ma w nim za grosz prawdy...
Zaplanowane morderstwo?
Były agent FBI Ted Gunderson, który prowadził śledztwo, twierdził, że Bono zginął w wyniku pobicia – jego wersję miał podobno potwierdzać raport z autopsji, świadczący jednoznacznie, że polityk został zamordowany.
Gunderson wyjaśniał, że Sonny był doskonałym narciarzem, toteż najprawdopodobniej napadła na niego wynajęta grupa zabójców, która pozbawiła go życia, a później upozorowała wypadek na stoku.
Powód? Bono dowiedział się o wysoko postawionych urzędnikach zamieszanych w handel bronią i zapewniał, że zajmie się tą sprawą – wystraszeni urzędnicy mieli więc zlecić morderstwo, obawiając się, że zostaną zdemaskowani.
Tę hipotezę potwierdzili też kryminolodzy, uznając, że być może dochodzenie w sprawie śmierci Bono zakończono zbyt pospiesznie... Jak było naprawdę? Być może nigdy się nie dowiemy. (sm/gk/gb)