Śmierć ukraińskiego aktora. Pasha Lee zginął, ratując dzieci
Pasha Lee - popularny aktor i prezenter - zaciągnął się do wojsk obrony terytorialnej pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę. O jego śmierci poinformowano 6 marca. Teraz ujawniono, że Pasha zginął, ratując ukraińskie dzieci.
15.03.2022 07:09
Pasha Lee zginął w niedzielę 6 marca w trakcie walk o Irpień. Kilka godzin później w tym samym mieście w obwodzie kijowskim Rosjanie strzelali do cywilów w trakcie próby ewakuacji. W wyniku tego ataku zginęło małżeństwo z dwójką dzieci. O śmierci aktora poinformował Illia Ponomarenko, reporter wojenny "Kyiv Independent".
Pasha miał 33 lata i był znanym aktorem filmowym i dubbingowym. Podkładał głos w takich produkcjach jak "Hobbit" czy "Król Lew". 31 stycznia wystartował kolejny sezon programu rozrywkowego "Day at Home", w którym Lee był jednym z nowych prowadzących. Zamiast jednak bawić publiczność, Lee kilka tygodni później musiał założyć wojskowy mundur i walczyć o swoją ojczyznę.
Po ponad tygodniu wiadomo więcej o śmierci aktora. Szczegółami podzieliła się na Twitterze Oleksandra Matviichuk, szefowa Centrum Swobód Obywatelskich Ukrainy. Podaje, że aktor pomagał w ewakuacji jednego z domu w Irpieniu.
"Odnaleźliśmy ciało naszego Pashy Lee. Pomagał dzieciom wydostać się z domu w trakcie ewakuacji ludności Irpienia. Ewakuacja ta została zakłócona przez Rosjan, którzy ostrzeliwali cywilów. Pasha zdjął swoją kamizelkę kuloodporną i założył ją na jedno z dzieci, które niósł na rękach" - pisze Matviichuk.
Ostatni wpis Pashy Lee na Instagramie pochodzi z 4 marca. Pokazał zdjęcie z jedną z walczących kobiet i napisał:
"Po 48 godzinach jest w końcu okazja by usiąść i zrobić zdjęcie. Jesteśmy bombardowani, ale uśmiechamy się, bo damy radę i wszystko będzie dobrze. Działamy!".