Śmierć Jacka Kramka. Zaskakujący fakt w sprawie zmarłego trenera

Śmierć Jacka Kramka wstrząsnęła całym polskim show-biznesem. Wiadomość była szczególnie szokująca dla Anny Skury, która traktowała zmarłego mężczyznę jak starszego brata. Blogerka zdradziła także, że już niedługo na świat przyjdzie dziecko trenera personalnego.

Jacek Kramek zmarł w wieku 32 lat
Jacek Kramek zmarł w wieku 32 lat
Źródło zdjęć: © Instagram

22.07.2021 08:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jacek Kramek zmarł 19 lipca w wieku 32 lat. O jego śmierci poinformowano na profilu byłego sportowca na Instagramie. Na ten moment nie ujawniono jeszcze przyczyny zgonu trenera personalnego, ale nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna przeszedł udar mózgu.

Na temat Jacka Kramka wypowiedziało się wiele gwiazd, wśród nich znalazła się m.in. Anna Skura, która miała z popularnym trenerem same dobre wspomnienia. - Jacka poznałam jakiś czas temu przez Instagram. Na żywo okazał się nie tylko doskonałym trenerem, a wiem, co mówię, bo z wieloma pracowałam, jak i ciepłym, empatycznym człowiekiem. Zawsze udawało nam się pogadać przed czy po treningu, wysłuchał mnie, był ogromnym wsparciem, kiedy naprawdę tego potrzebowałam - wyznała w rozmowie z "Faktem".

Blogerka dodała także, że w jego życiu najistotniejsze były dwie kobiety. - Tym, co było dla niego zawsze najważniejsze, była na pewno jego rodzina, mama i dziewczyna. To były kobiety jego życia, zawsze tak ciepło mi o nich opowiadał. Z drugiej strony był człowiekiem niezwykle oddanym swej pracy. Naprawdę to kochał, wkładał w tę pracę mnóstwo serca i to nie pieniądze były tu dla niego najważniejsze. Każda jego podopieczna na pewno się ze mną zgodzi, że traktował je wyjątkowo, każda była dla niego ważna. Może dlatego, że świetnie wyczuwał to, czego trenujące kobiety potrzebują - nie tylko żelaznej konsekwencji i profesjonalizmu, ale i serca i zrozumienia. Nikt nie rozbawiał mnie do łez jak Jacek - wyjaśniła Skura.

Najważniejszą informację zostawiła jednak na sam koniec. - Traktowałam go trochę jak starszego brata, dlatego jego nagłe odejście tak mną wstrząsnęło i jest takie bolesne. Jeszcze w zeszłym tygodniu wysłał mi wiadomość, że koniecznie musimy się zobaczyć i umówić na trening. Tak bardzo się cieszył, że zostanie tatą. Ale nie zdążyłam na nią odpowiedzieć - zdradziła kobieta.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (214)