Śmiał się mówiąc o śmierci żony. OJ Simpson wciąż szokuje
Komik Sacha Baron Coen próbował namówić OJ Simpsona, by ten przyznał się do zabicia swojej żony Nicole Brown w 1994. Rozbawiło to byłego gwiazdora futbolu amerykańskiego.
W programie "Who Is America?” brytyjski komik Sacha Baron Cohen przebiera się za różne postaci, by zmylić swoich rozmówców. W jednym z ostatnich odcinków Cohen przebrał się za rzekomego włoskiego miliardera i plaboya Gio Monaldo i w takim charakterze umówił się na wywiad z OJ Simspsonem.
OJ to były gwiazdor ligi futbolu amerykańskiego NFL, który w 1994 r. został oskarżony o zabicie swojej eks-żony Nicole Brown. W słynnym procesie stulecia został oczyszczony i uniewinniony, choć wiele dowodów, łącznie z DNA, wskazywało na niego jako na zabójcę.
Baron Cohen próbował wyciągnąć od OJ Simpsona przyznanie się do winy, co rejestrowała ukryta kamera. Simpson jednak nie przyznał się, że zasztyletował Nicole, mówiąc jedynie: "Nic nie uszło mi na sucho, bo jej nie zabiłem”.
Jednak jego zachowanie, uchwycone na taśmie jest zadziwiające. OJ jest rozbawiony, przybija z Coenem "piątki" i wydaje się dobrze bawić całą szokującą w gruncie rzeczy rozmową.
Zobaczcie fragmenty programu:
Przypomnijmy, że choć Simpson został uniewinniony w pierwszym procesie, kryminalnym, to w drugim, cywilnym, został uznany winnym. Nie poszedł jednak do więzienia, tylko zapłacił rodzinom zabitych (poza Nicole Brown OJ miał też zabić jej przyjaciela Ronalda Goldmana) 33 mln dol.
Do więzienia OJ trafił lata później, w 2007 roku, za napaść i porwanie w Las Vegas. Na wolność wyszedł 9 lat później.